Szef rządu zabrał głos w debacie nad wotum nieufności dla ministra finansów Jacka Rostowskiego. - Wnioskujący o odwołanie ministra Rostowskiego zarzekali się, że nie interesują ich dane statystyczne, liczby. Chcą rozmawiać o finansach publicznych i dokonaniach, bądź zaniechaniach ministra finansów, ale brzydzą się liczbami, statystyką polską i europejską. Powinniśmy spytać się razem z ministrem Rostowskim - to o czym chcecie, na miłość Boską, dyskutować, jak chcecie rozliczać ministra, z czego, z waszych haseł, miraży? - pytał Tusk.
Powiedział, że jeśli posłowie SLD nie chcą rozmawiać o liczbach, statystykach, to on proponuje rozmowę o tym, co - dla zwykłych ludzi i państwa polskiego - dokonali posłowie SLD w przeszłości, a co obecnie dokonał rząd koalicyjny PO-PSL. - Co chcecie porównywać, jakie wartości? - dopytywał premier.
Tusk podkreślił, że jednym z głównych zadań ministra finansów każdego państwa w kryzysie finansowym, szczególnie w UE, jest "skuteczna dbałość o reputację finansową państwa w odniesieniu do konkurentów". - Jeśli nie chcecie rozmawiać o liczbach, jeśli nie chcecie uczciwie porównać waszych osiągnięć z osiągnięciami Jacka Rostowskiego czy rządu PO-PSL, to porozmawiajmy choć przez chwilę o tym, czym jest tak naprawdę interes narodowy i polska racja stanu i jaka jest rola ministra finansów - mówił premier.pap, ps