Pocztę Polska dręczy przewlekła choroba - brak dbałości ze strony kierownictwa o jej ekonomiczne interesy - uważa Krzysztof Wierzejski z NIK.
Izba oficjalnie przedstawiła raport dotyczący zawierania i realizacji umów w Poczcie Polskiej. Kontrolę przeprowadzono pod koniec 2001 r. Wynika z niej, że Poczta miałaby dużo lepsze wyniki finansowe, gdyby nie wydała ok. 1,5 mln zł niecelowo i niegospodarnie. Izba kwestionuje głównie wydatki na marketing i promocję.
NIK krytykuje wydawanie pieniędzy Poczty na kosztowne prezenty (m.in. skórzane teczki, wyroby ze złota). "Nie ma dokumentacji na ten temat. Wiemy, że prezentami dysponował dyrektor generalny Poczty, ale nie wiemy, komu je dawał" - powiedział Wierzejski. Dodał, że prawdopodobnie trafiły one w ręce VIP-ów.
Według NIK, Poczta Polska nie przestrzegała procedur przetargowych przy wyborze w 2000 r. dostawcy paliw. Oferta, którą wybrano, była droższa od ofert konkurentów o ponad milion zł. W ten sposób tylko do czerwca 2001 r. Poczta zapłaciła za paliwo o prawie 226 tys. więcej niż kosztowałoby to ją na wolnym rynku.
Kontrolerzy wykryli również, że Poczta bez uzasadnienia wypłaciła firmie public relations CM ponad milion zł za usługi doradcze. Wypłatę kolejnych 97 tys. zł wstrzymano po zakwestionowaniu umowy przez NIK.
nat, pap
NIK krytykuje wydawanie pieniędzy Poczty na kosztowne prezenty (m.in. skórzane teczki, wyroby ze złota). "Nie ma dokumentacji na ten temat. Wiemy, że prezentami dysponował dyrektor generalny Poczty, ale nie wiemy, komu je dawał" - powiedział Wierzejski. Dodał, że prawdopodobnie trafiły one w ręce VIP-ów.
Według NIK, Poczta Polska nie przestrzegała procedur przetargowych przy wyborze w 2000 r. dostawcy paliw. Oferta, którą wybrano, była droższa od ofert konkurentów o ponad milion zł. W ten sposób tylko do czerwca 2001 r. Poczta zapłaciła za paliwo o prawie 226 tys. więcej niż kosztowałoby to ją na wolnym rynku.
Kontrolerzy wykryli również, że Poczta bez uzasadnienia wypłaciła firmie public relations CM ponad milion zł za usługi doradcze. Wypłatę kolejnych 97 tys. zł wstrzymano po zakwestionowaniu umowy przez NIK.
nat, pap