Zachowania Komorowskiego? Irytujące
Posłanka powiedziała też, że czasem jest zirytowana zachowaniami prezydenta. Jej zdaniem zachowanie Bronisława Komorowskiego wielokrotnie wskazywało na to, że nie szanuje demokracji i wszystkich obywateli. – Niektórych wyrzucał odmawiając im patriotyzmu, odmawiając prawa funkcjonowania w rzeczywistej demokracji. Był największym krytykiem, dość ostrym w słowach, krytykiem poprzedniego prezydenta. Nie szanował państwa, mówiąc o tym – jaki prezydent, taki zamach. Ja to wszystko też pamiętam – mówiła posłanka PJN.
Rząd słaby, prokuratura i Rogalski też
Zdaniem Jakubiak, zła wewnętrzna sytuacja Polski i polityczne podziały negatywnie rzutują na jej działaniach, m.in. tych związanych z wyjaśnieniem przyczyn katastrofy smoleńskiej. – Słabość prowadzenia tej sprawy, zarówno przez prokuraturę, słabość prowadzenia tej sprawy przez rząd i słabość prowadzenia tej sprawy przez mecenasa Rogalskiego to jest tylko nasza klęska – oceniała była minister sportu.Jakubiak polemizowała z opinią ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, że gdyby podobna katastrofa samolotu rosyjskiego miała miejsce w Polsce, sprawa toczyłaby się takim samym biegiem. – Właśnie klęską naszego państwa było przyjęcie założenia, że nie może być inaczej niż tak, jak proponują Rosjanie – stwierdziła. – I myślę, że pan minister Sikorski będzie musiał zmienić zdanie, ponieważ nie wyobrażam sobie, jaka będzie jego reakcja, jako ministra spraw zagranicznych, kiedy strona rosyjska przyjmując raport Anodiny jako państwowy i prokuratura rosyjska będzie musiała postawić zarzuty Polakom – dodała.
Rosja chce postawić zarzuty?
Zdaniem Jakubiak jest niemal pewnym, ze skoro strona rosyjska w swoim raporcie winą za katastrofę obarcza Polaków, będzie chciała postawić im zarzuty. – Ja bym chciała, żeby te zarzuty, jeśli już są stawiane, to żeby były stawiane w sposób sprawiedliwy. To oznacza, że z wyważeniem wszystkich win, win Polaków, ale win Rosjan – mówiła rozmówczyni Moniki Olejnik.Elżbieta Jakubiak stwierdziła, że w przeciwieństwie do szefa PiS, Jarosława Kaczyńskiego, nie cieszy się z klęski rządu i sytuacji, w której, główni ministrowie i urzędnicy mogą zostać postawieni przed sądem, ponieważ sytuacja ta bardzo osłabia Polskę i ośmiesza na arenie międzynarodowej. – Opozycja ciesząca się z klęsk rządu, to też nie jest dobrze, bo dzisiaj albo wykorzystamy polską szansę, albo będziemy tu walczyć między sobą – stwierdziła. – Rolą opozycji jest jakby próba sił w parlamencie. Zawsze trzeba pokazać czy się jest w stanie zaszkodzić, jakby polityce tego rządu. Może dzisiaj jedyną szansą jest odwoływanie ministrów. Może to jest jedyny sposób na to, żeby opozycja z rządem w ogóle jeszcze rozmawiała – zakończyła Jakubiak.
Radio Zet, is