Klich: około 300 gwiazdek na sali
Szef MON ocenił, że ćwiczenie "Allied Reach" to "najważniejsze od wielu lat spotkanie wojskowych przedstawicieli NATO odbywające się w Polsce". - Dla każdego polityka wysłuchać opinii wojskowych w tych sprawach jest bardzo ważne i dla każdego wojskowego podzielić się swoimi opiniami z innymi wojskowymi to też niezmiernie ważne - powiedział Klich. - Gdyby zsumować wszystko, co dowódcy mają na pagonach, na sali jest około 300 gwiazdek - dodał.
Zdolność szybkiego reagowania
Przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO adm. Giampaolo Di Paola zaznaczył, że uczestnicy spotkania podkreślali konieczność dostosowania struktury dowódczej NATO do potrzeb operacyjnych. - Podstawowym założeniem zmiany struktury dowództw jest przygotowanie sojuszu do działań operacyjnych. Musimy stworzyć strukturę, która będzie zdolna do natychmiastowego wysyłania ludzi tam, gdzie są potrzebni - powiedział admirał. - Lokalizacja jest mniej istotna od efektu, jaki zamierzamy uzyskać - dodał.
Wspólny obraz problemów
- Są najwyżsi dowódcy, dzięki temu ćwiczeniu wszyscy będą mieli pewien wspólny obraz problemów, które stoją przed strukturami wojskowymi NATO - powiedział gen. dyw. Romuald Ratajczak, rektor-komendant Akademii Obrony Narodowej w warszawskim Rembertowie, która organizuje spotkanie. Po pracy w grupach sesja plenarna ma podsumować ustalenia i przyjąć rekomendacje. Wśród uczestników ćwiczenia są: przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO adm. Giampaolo Di Paola i naczelny dowódca sojuszniczych sił w Europie adm. James Stavridis.
zew, PAP