Premier podkreślił, że zna ludzi wartych poparcia, "nie tylko z PSL czy PO, ale też wśród aktualnych senatorów, których warto poprzeć". - Nawet jeśli nie mają wiele wspólnego z moją formacją polityczną - dodał. Takim przykładem - "pozytywnym i interesującym" - jest obecny senator niezależny, były premier z SLD Włodzimierz Cimoszewicz. - Niewiele mnie z nim łączy w sensie poglądów czy przeszłości, ale jest człowiekiem odpowiedzialnym i gdyby to ode mnie zależało, to bym wspierał tego typu kandydatów, także niezależnych. Nie dlatego, aby oni później byli w PO, tylko dlatego, żeby obywatelski nurt w Senacie był jak najmocniejszy - argumentował Tusk.
Tusk zaznaczył, że okręgi jednomandatowe, które zostały wprowadzone w wyborach do Senatu, "są także po to, aby zasiadali tam najlepsi".Z kolei marszałek Sejmu i wiceszef PO Grzegorz Schetyna ocenił, że Cimoszewicz jest bardzo dobrym senatorem, z wielkim doświadczeniem. - Takie osoby są potrzebne w polskim Senacie - dodał.
PAP, arb