Prezes PSL Waldemar Pawlak przypomniał, że zamach majowy był wydarzeniem bez precedensu w okresie międzywojennej historii Polski. Podkreślił jednocześnie, że działacze ludowi Wojciech Korfanty i Wincenty Witos po zamachu majowym byli prześladowani i ostatecznie musieli emigrować. - Korfanty stał się przez to symbolem człowieka, który walczył o demokrację i poniósł tego ogromne konsekwencje - dodał Pawlak.
W projekcie uchwały napisano, że w 85. rocznicę zamachu majowego Sejm "oddaje hołd i cześć wszystkim wojskowym i cywilnym ofiarom jednego z najboleśniejszych wydarzeń w historii II RP". "Sejm RP wyciągając wnioski z tragicznych wydarzeń majowych 1926 roku i następujących po nich kolejnych wydarzeń - aż do dnia dzisiejszego, potwierdza fakt, że >Potęgi Państwa i jego przyszłości nie zabezpieczy żaden choćby największy geniusz - uczynić to może cały świadomy swych praw i obowiązków Naród<" - czytamy w projekcie uchwały przygotowanej przez PSL.
W uzasadnieniu projektu napisano, że zamach majowy 12 maja 1926 r. był próbą rozwiązania kryzysu politycznego spowodowanego powołaniem rządu Wincentego Witosa. Według ludowców "zamach majowy był wielkim wstrząsem politycznym, moralnym i psychologicznym dla polskiego społeczeństwa" i "ciosem zadanym młodej demokracji i parlamentaryzmowi". Wnioskodawcy piszą w uzasadnieniu, że historycy różnią się w ocenach konsekwencji zamachu, ale - ich zdaniem - uczczenie jego ofiar przez Sejm jest jak najbardziej uzasadnione w 85. rocznicę tych wydarzeń.
PAP, arb