O. Rydzyk: nękają nas od samego początku. To rasizm

O. Rydzyk: nękają nas od samego początku. To rasizm

Dodano:   /  Zmieniono: 
O. Tadeusz Rydzyk (fot. Forum) 
- Od samego początku, gdy koalicja PO-PSL doszła do władzy, widzę nękanie Radia Maryja - mówi w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" dyrektor toruńskiej rozgłośni o. Tadeusz Rydzyk.
- Już po dwóch dniach nastąpiło pierwsze śmieszne, dziecinne wprost zachowanie - odebrali nam na rocznicę powstania Radia Reprezentacyjny Zespół Artystyczny Wojska Polskiego - krytykuje o. Rydzyk podkreślając, że "tego nie było nawet za rządów komunistów". - To jest zachowanie dzieci z piaskownicy - oburza się. Zdaniem o. Rydzyka, wiele działań władz jest wymierzonych celowo w niego i kierowaną przezeń rozgłośnię.  - Wydzierżawiliśmy 1 ha 200 m terenu, płacimy za to 14 razy więcej niż inni, a robią z tego światową zawieruchę. Przecież legalnie wszystko załatwiamy - podkreśla. Ojciec Rydzyk nie rozumie, czemu jest tak traktowany. - To rasizm - ocenia. - Jestem obywatelem polskim, mam takie same prawa jak inni, służę ojczyźnie, Kościołowi, narodowi, za to nie dostaję nawet pół grosza od nikogo - mówi dyrektor dodając, że pieniądze na rozgłośnię idą na radio, nie na jego właścicieli. - I za to być bitym przez szefa rządu polskiego? - pyta redemptorysta.

"Ministerstwa nas monitorują"

Wśród atakujących toruńskie radio o. Rydzyk wymienia Stefana Niesiołowskiego i Janusza Palikota. - I jeszcze to stygmatyzowanie w mediach - w TVN, "Gazecie Wyborczej", pokazywanie na nas, jakbyśmy byli zadżumieni, jakbyśmy roznosili jakąś groźną epidemię - ubolewa. Rydzyk ujawnia, że wedle jego informacji "wszystkie ministerstwa nas monitorują". Według Rydzyka, minister nauki na początku urzędowania odebrała uczelniom środki unijne na rozbudowę. Barbarze Kudryckiej chodziło w tym przypadku o to, by pieniądze nie nie trafiły do Torunia - oskarża Rydzyk.

"To działanie niszczycielskie"

Dyrektor Radia Maryja oskarża Krajową Radę Radiofonii i Telewizji oraz Radę Etyki Mediów o stronniczość. Podkreśla, że podważano status nadawcy społecznego, jaki ma jego radio, rozgłośni grożono odebraniem koncesji. - Nie zajmują się nieprawidłowościami w innych mediach, które obrażają, wyśmiewają ludzi, atakują Kościół, księży biskupów. Jak chociażby był wyśmiewany prezydent Lech Kaczyński, a teraz premier Jarosław Kaczyński. I Krajowa Rada milczy. A Rada Etyki Mediów broni tamtej strony. To jest działanie niszczycielskie, zachowanie antyetyczne - oburza się.

"Nie gramy w jednej orkiestrze"

Ojciec Rydzyk zapewnia, że Radio Maryja chce być środkiem społecznego komunikowania się, nie manipulacji. - I to drażni, że nie poddaliśmy się, nie gramy w jednej orkiestrze medialnej, w której wszyscy grają to samo - podkreśla.

zew, "Nasz Dziennik"