Boni zaskoczony: to mogło się nie udać

Boni zaskoczony: to mogło się nie udać

Dodano:   /  Zmieniono: 
Michał Boni (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Wzrost nakładów na kulturę to inwestycja - oświadczył minister Michał Boni. Jak podkreślił, przy opracowywaniu Paktu dla Kultury stronie rządowej zależało, by być wiarygodną.
- Ponieważ Pakt podpisuje prezes Rady Ministrów, tj. urzędujący premier, to jest jakaś forma instytucjonalnego zobowiązania - powiedział Boni, pytany w TVP Info, czy Pakt dla Kultury będzie zobowiązaniem także dla następnych rządów. Premier Donald Tusk ma podpisać dokument w sobotę w Muzeum Narodowym w Warszawie, podczas odbywającego się od piątku Kongresu Obywateli Kultury.

Boni zaznaczył, że jest to umowa społeczna, do której można się odwoływać. Podkreślił, że stronie rządowej zależało by być wiarygodną. - Dlatego toczyliśmy spory z Obywatelami Kultury, ponieważ nie chcieliśmy tam zapisów, do których premier nie może się zobowiązać - powiedział. Przypomniał, że w planie finansowym państwa na najbliższe cztery lata oraz w projekcie budżetu na 2012 r. zapisane są większe środki na kulturę. W przyszłym roku rząd przewiduje przeznaczenie na ten cel w sumie ponad 1,8 mld zł. - Skoro mamy te zapisy w wieloletnim planie finansowym i w budżecie, to otwieramy pewną ścieżkę i to zobowiązanie w tym Pakcie jako coś wiarygodnego - powiedział.

- Jestem trochę zaskoczony, bo mnie się wydawało, że to przedsięwzięcie może się nie udać, że nie doprowadzimy do porozumienia jeśli chodzi o samą treść Paktu, że uciekniemy w jakieś szczegóły, a później te szczegóły nas podzielą - powiedział. W Pakcie dla Kultury zapisane jest podwyższenie wydatków na kulturę do wysokości co najmniej 1 proc. budżetu państwa.

zew, PAP