- Odszedłbym z SLD, gdyby weszło w koalicję z PiS - powiedział w "Super Expressie" Leszek Miller, dodając jednocześnie, że "szansy na taką koalicję nie ma z każdego punktu widzenia: personalnego, historycznego i podejścia do państwa".
Miller powiedział również, że "wmawianie możliwości zawiązania takiej koalicji (PiS- SLD - red.) to prymitywny zabieg propagandowy stosowany od jakiegoś czasu przez Donalda Tuska". - Koalicja z PiS to spektakularne samobójstwo - dodał.
Na pytanie o szanse na powrót lidera SdPl, mówi: – Nie tylko ja, ale większość ludzi, którzy dobrze życzą Sojuszowi, wciąż ma mu za złe rozbicie SLD. Odniósł się przy tym do samego statutu partii według, którego Napieralski nie może podejmować decyzji o otwartości Sojuszu bez zgody rady krajowej.
"Przykład LiD powinien nauczyć ostrożności"
- Sięganie po kandydatów spoza partii powinno się ograniczać do ludzi, wobec których możemy mieć pewność, że pozostaną z SLD – stwierdził Miller. Przypomniał o ogromnej cenie jaką musiał zapłacić SLD za koncepcję LiD. - Ponosił ciężar finansowy, programowy, a wielu posłów, których wprowadził do Sejmu, odwróciło się później od partii plecami stwierdza i dodaje: – To nauczka na przyszłość.
nm, "Super Express"
Przyszłość Kalisza? "Polegam na swojej intuicji"
Były premier odniósł się również do spekulacji, jakoby z Sojuszu miał odejść Ryszard Kalisz. - Jestem gotów ponowić zakład o to, że Ryszard Kalisz nie odejdzie z SLD. Byłbym natomiast szczerze zdumiony gdyby Sojusz po raz kolejny poparł Marka Borowskiego - deklaruje politykNa pytanie o szanse na powrót lidera SdPl, mówi: – Nie tylko ja, ale większość ludzi, którzy dobrze życzą Sojuszowi, wciąż ma mu za złe rozbicie SLD. Odniósł się przy tym do samego statutu partii według, którego Napieralski nie może podejmować decyzji o otwartości Sojuszu bez zgody rady krajowej.
"Przykład LiD powinien nauczyć ostrożności"
- Sięganie po kandydatów spoza partii powinno się ograniczać do ludzi, wobec których możemy mieć pewność, że pozostaną z SLD – stwierdził Miller. Przypomniał o ogromnej cenie jaką musiał zapłacić SLD za koncepcję LiD. - Ponosił ciężar finansowy, programowy, a wielu posłów, których wprowadził do Sejmu, odwróciło się później od partii plecami stwierdza i dodaje: – To nauczka na przyszłość.
nm, "Super Express"