- Koalicja PO z SLD byłaby zła dla Polski, targana sprzecznościami - tymi słowami wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PO, Jarosław Gowin, stanowczo odrzucił możliwość podjęcia przez Platformę rozmów z Sojuszem. Jeśli nie Sojusz to, kto? Według posła, Platformie najbliżej do PSL, ale poseł nie wyklucza również możliwości rozmowy z członkami ugrupowania PJN. - Nie będziemy rozbijać PJN-u. Jeżeli jednak Joanna Kluzik- Rostkowska i jej ludzie dojdą do wniosku, że są otwarci na rozmowy, to w każdej chwili jesteśmy na nie gotowi - tłumaczy Gowin.
Na sejmowych korytarzach mówi się coraz częściej o tym, że coraz bardziej realnych kształtów nabiera potencjalna koalicja PiS i SLD, choć liderzy obu tych ugrupowań zdecydowanie zaprzeczają, aby partie rozmawiały o współpracy. – Nie mam wątpliwości, że jedni i drudzy są gotowi sprzymierzyć się z diabłem, byle odsunąć Platformę od władzy – ocenia Gowin.
PO: bez kampanii negatywnej
- Wszystko, co osłabia SLD, jest w interesie Polski. Jeśli zaś chodzi o PiS, to chcemy skoncentrować się nie na krytykowaniu innych, tylko na przekonywaniu do własnego programu i własnych działań – w taki sposób poseł przedstawia wyborczą strategię PO. – Ze strony Platformy proszę nie oczekiwać kampanii negatywnej. Będziemy koncentrowali się na pokazywaniu, co już nam się udało zrobić i co chcemy zrobić przez następne cztery lata - dodaje.
„PiS to łatwy przeciwnik"
- Dla nas trudną opozycją byłoby ugrupowanie, które posługiwałoby się argumentami Leszka Balcerowicza. Czyli krytykowało nas za błędy gospodarcze. PiS, skoncentrowany na Smoleńsku, jest stosunkowo wygodnym przeciwnikiem- tak Gowin odpowiada na pytanie o zagrożenie ze strony głównego politycznego przeciwnika. –Tym czego boję się najbardziej są nasze własne błędy - dodaje.
KC, „Fakt"
PO: bez kampanii negatywnej
- Wszystko, co osłabia SLD, jest w interesie Polski. Jeśli zaś chodzi o PiS, to chcemy skoncentrować się nie na krytykowaniu innych, tylko na przekonywaniu do własnego programu i własnych działań – w taki sposób poseł przedstawia wyborczą strategię PO. – Ze strony Platformy proszę nie oczekiwać kampanii negatywnej. Będziemy koncentrowali się na pokazywaniu, co już nam się udało zrobić i co chcemy zrobić przez następne cztery lata - dodaje.
„PiS to łatwy przeciwnik"
- Dla nas trudną opozycją byłoby ugrupowanie, które posługiwałoby się argumentami Leszka Balcerowicza. Czyli krytykowało nas za błędy gospodarcze. PiS, skoncentrowany na Smoleńsku, jest stosunkowo wygodnym przeciwnikiem- tak Gowin odpowiada na pytanie o zagrożenie ze strony głównego politycznego przeciwnika. –Tym czego boję się najbardziej są nasze własne błędy - dodaje.
KC, „Fakt"