Bez debaty ani rusz
Poncyljusz ocenił, że przyczyną niskiego poparcia dla jego partii jest brak merytorycznej debaty w Polsce. Jego zdaniem, poważną dyskusję uniemożliwiają zaprzątające uwagę opinii publicznej polityczne transfery i spekulacje, dotyczące ustalania list wyborczych.
Tragizm BielanaPoseł PJN odniósł się także do niestabilnej sytuacji wewnątrz samej partii. - Adam Bielan wraca do PiS, to, co teraz robi ma w sobie jakiś tragizm - mówi Poncyljusz o politycznych wyborach swojego byłego klubowego kolegi. Polityk jednoznacznie zaprzeczył doniesieniom o konflikcie kierownictwa partii z Michałem Kamińskim. - Po prostu szukamy rozwiązań, które dla nas są najlepsze, nie ma żadnych kłótni, są dyskusje - stwierdził. Na koniec wyraźnie zadeklarował, że PJN pójdzie do wyborów jako samodzielna partia.
kdr, Polskie Radio