Zdaniem polityków PiS, ABW jest wykorzystywana nie do ścigania przestępców i korupcji, "ale przeciwników politycznych premiera Donalda Tuska i prezydenta Bronisława Komorowskiego". Kurski i Ziobro zarzucili służbom podległym premierowi "wyjątkową nadgorliwość".
Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska, rzeczniczka ABW, powiedziała, że czynności procesowe wykonano na polecenie prokuratury w Tomaszowie Mazowieckim, do której odesłała po informacje. Prokurator Katarzyna Tomczyk potwierdziła , że od lutego tego roku Prokuratura Rejonowa w Tomaszowie Mazowieckim (Łódzkie) prowadzi w sprawie strony Antykomor.pl śledztwo. - Śledztwo prowadzone jest w sprawie, a nie przeciwko konkretnej osobie - powiedziała. Dodała, że śledczy zabezpieczyli sprzęt komputerowy, obecnie badana jest jego zawartość. Odnosząc się do przeszukania w mieszkaniu autora serwisu, dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała, że "działania te nie były inspirowane przez KPRP, a zostały one podjęte przez właściwe organy państwa w zakresie ich kompetencji".
Ziobro i Kurski mówili na konferencji w Sejmie, że gdyby do podobnego wydarzenia doszło za czasów PiS, "wywołałoby piekło na skalę nie tylko Polski, ale i połowy Europy". - Świat byłby alarmowany o złamaniu elementarnych standardów wolności słowa - zaznaczył Kurski. - PO nie znosi krytyki, w związku z tym używa siły państwa do dławienia wolności słowa - ocenił.
Na stronie Antykomor.pl znajduje się oświadczenie jej autora, że witryna została zamknięta ponieważ "ktoś najzwyczajniej w świecie doniósł, że na łamach Antykomor.pl publicznie znieważa się prezydenta RP".pap, ps