Tusk: akcja ABW? Przykre zaskoczenie

Tusk: akcja ABW? Przykre zaskoczenie

Dodano:   /  Zmieniono: 
Donald Tusk (fot. Wprost) Źródło: Wprost
Usuniemy przepisy umożliwiające nadgorliwość polskich służb - mówił premier Donald Tusk, pytany o zamknięcie krytycznej wobec prezydenta strony antykomor.pl i przeszukanie przez ABW domu jej autora. Dodał, że jeszcze w poniedziałek oczekuje na pisemne wyjaśnienia w tej sprawie.
- Dla mnie to też było przykre zaskoczenie, że w takiej sprawie używa się tak nieadekwatnych środków. Będę oczekiwał jeszcze dzisiaj, i to na piśmie, na wyjaśnienia, dlaczego takie środki zastosowano - powiedział Tusk. Jak podkreślił, aby w przyszłości służby nie miały pretekstów i pola do takiej "nadgorliwości", to "najwyższy czas zmienić przynajmniej te przepisy, które chronią bardziej polityków od innych ludzi". W jego ocenie, można przeprowadzić szybką dyskusję w parlamencie, na ile znieważanie innych ludzi powinno podlegać karze, ale - jak stwierdził - nie powinno być różnicowania polityków i innych ludzi.

- Prawa ludzi do ochrony dobrego imienia powinny być takie same, niezależnie od tego jakie funkcje się sprawuje w życiu publicznym. Myślę, że co do tej zmiany wszyscy będą w parlamencie zgodni, bo po raz kolejny widać, że to budzi więcej negatywnych emocji i uzasadnionych obaw, że służby państwowe mogą przesadzić - podkreślił premier. I podsumował: - Wydaje mi się, że po spokojnym zastanowieniu się usuniemy te przepisy, które umożliwiają tego typu nadgorliwość czy to policji, czy ABW. - 

- Ale też uważam, że nie ma co atakować dzisiaj służb w tej kwestii, bo jak sadzę, one też są ofiarami nieprecyzyjnego prawa, które daje pole do tego typu działań - zastrzegł Tusk. W ocenie szefa polskiego rządu, wszyscy czasami mają wrażenie, że służby w Polsce zachowują się nadgorliwie, nawet jeśli - jak podkreślił - starają się działać zgodnie z prawem i nie mają złych intencji.

pap, ps