Bunt matek. "W Warszawie nic się nie zmieniło przez 5 lat"

Bunt matek. "W Warszawie nic się nie zmieniło przez 5 lat"

Dodano:   /  Zmieniono: 
(fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Z okazji Dnia Matki Fundacja MaMa organizuje "Bunt matek" - happening, który ma zwrócić uwagę na codzienne problemy, z którymi borykają się mamy; w tym roku tematem przewodnim będą bariery architektoniczne, a miejscem akcji stołeczny Plac na Rozdrożu.
- Co roku z okazji Dnia Matki organizujemy akcje dotyczące praw matek, wykorzystując fakt, że dużo się wtedy o mamach myśli i mówi, także w mediach. W tym roku będziemy zwracać uwagę na bariery architektoniczne - powiedziała prezes Fundacji MaMa Sylwia Chutnik. Jak dodała, co roku Dzień Matki to wzruszające laurki, życzenia dla  mam i okolicznościowe artykuły w prasie, tymczasem codziennie matki mają wiele problemów: ekonomicznych, społecznych i dotyczących przestrzeni publicznej.

Od sześciu lat fundacja prowadzi kampanię społeczną "O Mamma Mia! Tu wózkiem nie wjadę", w której podkreśla, jak dużym problem - dla  rodziców z wózkami dziecięcymi i dla osób niepełnosprawnych - jest brak podjazdów, dostępnych dla wózków pojazdów komunikacji miejskiej i  pociągów, a także krzywe chodniki i wysokie krawężniki, źle parkujące samochody.

- Spotykamy się na Placu na Rozdrożu, ponieważ robiliśmy już tam podobną akcję w 2006 r., zwracając uwagę na brak podjazdów dla wózków na  schodach prowadzących w stronę Trasy Łazienkowskiej. Od pięciu lat nic się w tej kwestii nie zmieniło - podkreśliła Chutnik.

Happening rozpocznie się w południe, wezmą w nim udział rodzice z  dziećmi oraz niepełnosprawni skupieni wokół Towarzystwa Przyjaciół Szalonego Wózkowicza, które od kilku lat włącza się w kampanię "O Mamma Mia!". "Mówimy stop! Bunt matek to jedyna skuteczna forma egzekwowania naszych praw!" - przekonują organizatorzy akcji.

zew, PAP