Pierwszy raz prezesa
Dotychczas Jarosław Kaczyński nie uczestniczył ani w konsultacjach politycznych organizowanych przez Bronisława Komorowskiego, ani w posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa Narodowego, które prezydent zwoływał. - Wielokrotnie mówiłem, że te moje zastrzeżenia, które państwo znają, będą uchylone, jeżeli powstaną jakieś szczególne okoliczności. Uważam, że to (wizyta prezydenta USA - red.) jest tego rodzaju okoliczność - wyjaśnił Kaczyński. Dopytywany, czy przyjmie ewentualne przyszłe zaproszenia do Pałacu Prezydenckiego, odpowiedział: - Wielokrotnie określałem swój stosunek do tej sprawy i nie sądzę, aby było warto to powtarzać.
Ze źródeł zbliżonych do Kościoła i służb PAP nieoficjalnie dowiedziała się też, że Barack Obama w sobotę po południu w warszawskiej Katedrze Polowej Wojska Polskiego spotka się z przedstawicielami rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej. Kaczyński dopytywany, czy będzie w Katedrze, odparł, że "w tej chwili nie chce na ten temat mówić". - Jeśli chodzi o inne spotkania, to w tej chwili nic nie mogę powiedzieć. To są spotkania załatwiane przez stronę amerykańską i nie powinienem się na temat wypowiadać - zaznaczył.
Umiędzynarodowienie śledztwa
Pytany, czy będzie chciał mówić z Obamą o umiędzynarodowieniu śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej, odparł, że "jedyną siłą, która jest w stanie umiędzynarodowić to śledztwo jest rząd". - Liczę na wyborców - dodał. - Zabiegamy o to, żeby rząd podjął właściwe działania, natomiast innego rodzaju działania nie mają w tej chwili specjalnego sensu, co nie oznacza, że nie jesteśmy w kontakcie z różnego rodzaju ośrodkami w USA, ale to jest jakby troszeczkę inna sprawa - podkreślił Kaczyński.- Umiędzynarodowienie śledztwa to jest decyzja rządu. Tak, ta decyzja powinna być podjęta, ale to nie jest temat na tę wizytę, przynajmniej z mojego punktu widzenia. Gdyby zechciał ten temat podjąć czy to premier, czy prezydent, byłbym oczywiście bardzo zadowolony - dodał. Pytany o swoje oczekiwania wobec wizyty Obamy w Polsce, Jarosław Kaczyński powiedział, że "generalnie rzecz biorąc dobrze, że się odbywa". - Natomiast ważne jest czego oczekuje po tej wizycie rząd, a tego nie wiem - dodał.
ps, PAP