Joanna Kluzik-Rostkowska, liderka PJN, zaapelowała do premiera Donalda Tuska i ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o zwołanie spotkania przed wizytą w Polsce prezydenta USA Baracka Obamy. - Nie powinno być tak, żebyśmy robili alert wszystkich sił politycznych każdego dnia, kiedy przyjeżdżają do nas przedstawiciele innych państw - odpowiedział na ten apel premier.
- Polska jest normalnym i dumnym państwem i nawet jak przyjeżdża, ktoś tak wybitny z tak wielkiego kraju, to Polska ma swoje procedury, reguły i będziemy działali tak jak zawsze - oświadczył premier. Dodał, że nie sądzi, aby między nim a liderką PJN były znaczące różnice, jeśli chodzi o stosunki polsko-amerykańskie (Kluzik-Rostkowska chciała spotkać się z premierem by "mówić jednym głosem" w czasie spotkania Obamy z liderami polskich partii politycznych).
PAP, arb