- Prezydent Obama zaproponuje zmianę w przepisach, które pozwolą krajowi na przystąpienie do programu zwalniania z obowiązku wizowego (Visa Waiver Program) na podstawie przekroczenia terminu ważności wiz (z ang. overstays), a nie odmów (wiz) - powiedział agencji Reutera wysoki rangą polski dyplomata, który zastrzegł sobie anonimowość. To będzie dla nas korzystne - dodał.
AP: Zniesienia wiz nie będzie
Zdaniem amerykańskiej agencji Associated Press, Obama nie przywiózł ze sobą tego na co czekano w Warszawie: włączenia Polski do ruchu bezwizowego dla obywateli polskich udających się do USA. Doradcy prezydenta mieli ujawnić, że przedstawi on tylko aktualny stan działań w tym kierunku i na razie nie będzie w stanie obiecać niczego więcej. Agencja podkreśliła przy tym, że przyjazd Obamy do Warszawy był okazją dla Waszyngtonu do podkreślenia, że uważa stosunki z Polską za ważne. Amerykańskie osobistości oficjalne dokładały starań aby podkreślić ten motyw - pisze AP.
Associated Press zwraca uwagę, że w odróżnieniu od poprzednich amerykańskich prezydentów, którzy odwiedzili Polskę, Obama nie spotka się bezpośrednio z polskim społeczeństwem i nie wygłosi do niego przemówienia. Nie będzie więc miał okazji nawiązania bezpośredniego i emocjonalnego kontaktu, tak jak uczynili to w przeszłości m. in. George W. Bush i Bill Clinton.
Prezydent Obama rozpoczął w piątek dwudniową wizytę w Warszawie od zapewnienia przywódców 20 w większości byłych komunistycznych państw Europy Środkowej i Wschodniej, że Waszyngton jest wciąż zaangażowany w tym regionie - informuje brytyjska agencja.
- Chcemy być częścią procesu umacniania waszych demokracji, umacniania waszych gospodarek i być w całej rozciągłości partnerem. Mam nadzieję, że to spotkanie jest symbolem tego jaką wagę przywiązujemy do stosunków ze Środkową i Wschodnią Europą - cytuje Reuters słowa amerykańskiego prezydenta.
Roboczy obiad prezydentów. "Potwierdzimy ważność sojuszu USA z waszym regionem"
Niektórzy mieszkańcy Europy Środkowej - pisze Reuters - niepokoją się, że Waszyngton zaabsorbowany wzrostem potęgi Chin i "wojną z terroryzmem", zaniedbuje sprawy ich bezpieczeństwa także z powodu dążenia do "zresetowania" stosunków z Rosją, której współpracy potrzebuje w Iranie i Afganistanie.
Brytyjska agencja przypomina, że Obama odrzucił plan poprzedniego prezydenta George'a W. Busha rozmieszczenia elementów tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach. Dążył jednak do rozproszenia obaw mieszkańców Europy Srodkowej i Wschodniej poprzez zaprezentowanie nowej strategii obrony przeciwrakietowej oraz poprzez potwierdzenie zasady wzajemnej obrony jako kamienia węgielnego NATO.
Niewielki oddział wojsk lotniczych USA będzie stacjonować w Polsce
Według urzędników Białego Domu, Obama sfinalizuje w sobotę ze swoimi gospodarzami porozumienie o stałym stacjonowaniu w Polsce niewielkiego oddziału żołnierzy wojsk lotniczych USA, którzy pomagaliby w szkoleniu polskich pilotów na samolotach bojowych F-16 i transportowych C-130.
- Będziemy wysyłać, na zasadzie rotacji, instruktorów i samoloty do Polski, tak aby (Polacy) stali się bardziej interoperacyjni w ramach NATO - powiedziała Liz Sherwood-Randall z Biura Bezpieczeństwa Narodowego Białego Domu. - Będzie to mała grupa naziemna stacjonująca stale a później większa obecność na zasadzie rotacji - dodała.
Zdaniem Reutersa, obrona przeciwrakietowa i współpraca w dziedzinie energetyki zdominują sobotnie rozmowy Obamy z prezydentem Komorowskim i premierem Tuskiem. Agencja przypomina, że plan obrony przeciwrakietowej Obamy przewiduje rozmieszczenie w Polsce pocisków przechwytujących SM-3, poczynając od roku 2018.
Plan ten ma na celu ochronę sojuszników z NATO przed rakietami krótkiego i średniego zasięgu z takich krajów jak Iran. Reuters zauważa, że Rosja została zaproszona do udziału, ale Moskwa domaga się większej roli w planach obrony Europy, co w Europie Środkowej wywołuje niepokój.Agencja pisze też, że Polacy mieli w ostatnich latach poczucie, że zarówno administracje George'a W. Busha jak i Baracka Obamy nie brały wystarczająco pod uwagę ich niepokojów i tradycyjnie silne w Polsce nastroje proamerykańskie słabną.
Wałęsy nie interesuje "zdjęcie z Obamą"Na kilka godzin przed przylotem Obamy - pisze AP - polskie media były zdominowane przez informację, że legendarny przywódca Solidarności Lech Wałęsa odmówił spotkania z Obamą. Wałęsa powiedział w telewizji, że nie jest zainteresowany spotkaniem, które byłoby właściwie tylko okazją do wspólnych zdjęć. Biuro Wałęsy poinformowało, że udaje się on do Włoch aby wziąć udział w festiwalu religijnym. AP wyraża przypuszczenie, że Wałęsa mógł się poczuć dotknięty tym, że nie zaoferowano mu możliwości indywidualnego spotkania z Obamą.
em, pap