Sikorski: wyrośliśmy ze służalczości

Sikorski: wyrośliśmy ze służalczości

Dodano:   /  Zmieniono: 
Radosław Sikorski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Większość krajów świata uważa swoje relacje ze Stanami Zjednoczonymi za najważniejsze relacje zagraniczne. Wydaje mi się jednak, że nasz rząd wypracował formułę stosunków z USA , w której wiemy wzajemnie, czego się możemy po sobie spodziewać, co możemy realnie wspólnie zrobić – wyjaśniał w dzienniku "Polska the Times" Radosław Sikorski.
Minister podkreślił, że nasz kraj pozbył się kompleksów wobec USA, a odrzucenie postawy serwilizmu Polska zawdzięcza głównie premierowi. - Nasza zmiana postrzegania relacji zagranicznych, z USA w szczególności, wynika tak naprawdę z tego, że Donald Tusk jest pierwszym przywódcą Polski typu północnoeuropejskiego. Jest premierem wyzbytym tych godnościowych czy żyrandolowych potrzeb. Skupionym na realnych interesach państwa - wyjaśniał.

Według Sikorskiego w polskiej retoryce nadmiernie operuje się pojęciami związanymi z honorem i  emocjami, co nie powinno mieć miejsca. - Czy jesteśmy na kolanach? Czy na pewno nas szanują? Czy nasza godność nie cierpi? Wciąż padają takie pytania. A my wyrośliśmy już z szukania szacunku tylko w oczach innych. Zarówno na kierunku zachodnim, jak i wschodnim – podkreślał.

Dodał jednocześnie, że wizyta Obamy to okazja, aby spojrzeć z polskiej perspektywy na sprawy regionu,  co dowodzi, że Polska ma zdolności, aby go reprezentować. Sikorski uważa, że to sukces, z którego jednak nie potrafimy się cieszyć. - Tak to już jest, że mamy narodową tendencję do samobiczowania. Jesteśmy mistrzami świata w przekuwaniu sukcesów w poczucie zawodu.

ab, „Polska the Times"