Premier i prezydent składali życzenia polskim dzieciom z okazji Dnia Dziecka - a tymczasem Eurostat odnotował, że w Polsce co trzecie dziecko bywa głodne - zauważa na swoim blogu eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki.
"Dla rządzących polityków PO to supersprawa: podnieść sobie spadające notowania występując na tle roześmianych dzieciaków. Cóż, dzieci lubimy wszyscy" - zauważa eurodeputowany. Po czym informuje o wynikach badań Eurostatu. "Nie jestem zaprzysięgłym wyznawcą statystyk różnego rodzaju, nie są one dla mnie bożkiem, ale nie mogę nie zauważyć, że pokazują one pewne tendencje. Taką tendencją jest postępujące zubożenie znaczącej części naszego społeczeństwa, a także powiększające się kontrasty społeczne" - podkreśla.
Zdaniem eurodeputowanego - w kontekście wyników badań Eurostatu - "wykorzystanie przez Bronisława Komorowskiego i Donalda Tuska dzieci do wyborczej propagandy jest nie tylko nieprzyzwoite, ale i niemoralne". "Wolałbym, aby prezydent i premier rzeczywiście działali na rzecz polskich dzieci, a nie gadali o nich i pokazywali się na ich tle w telewizorze. Szkoda, że dla polityków z PO nie ma żadnej świętości. Oni są cyniczni, a dzieci są biedne" - ubolewa Czarnecki.
Zdaniem eurodeputowanego - w kontekście wyników badań Eurostatu - "wykorzystanie przez Bronisława Komorowskiego i Donalda Tuska dzieci do wyborczej propagandy jest nie tylko nieprzyzwoite, ale i niemoralne". "Wolałbym, aby prezydent i premier rzeczywiście działali na rzecz polskich dzieci, a nie gadali o nich i pokazywali się na ich tle w telewizorze. Szkoda, że dla polityków z PO nie ma żadnej świętości. Oni są cyniczni, a dzieci są biedne" - ubolewa Czarnecki.
arb