- Po przekartkowaniu tego protokołu, mam wrażenie, że celem jest to, aby zarzucić szeroko tę sieć, uzyskać jak największą liczbę informacji, nawet niedotyczących sprawy, może tam się gdzieś coś na Palikota znajdzie i będziemy drążyli, że czegoś tam nie opłacił, czegoś nie zgłosił, czegoś tam nie zrobił i będziemy tym grać w wyborach parlamentarnych - ocenił działania CBA Palikot.
Rzecznik CBA Jacek Dobrzyński komentując te słowa poinformował, że "kontrola została zakończona wręczeniem protokołu z kontroli - była ona przeprowadzona zgodnie z obowiązującym prawem". - Teraz pan poseł Palikot zgodnie z ustawą o CBA ma siedem dni na zapoznanie się z wynikami kontroli. W tym czasie może złożyć ewentualne zastrzeżenia do protokołu kontroli i skierować je do szefa CBA - dodał. Palikot zapowiedział już, że skorzysta z tej możliwości - po przeanalizowaniu protokołu przez prawników, przedstawi publicznie swoje uwagi.
Dobrzyński poinformował, że CBA od 13 września 2010 r. do 7 czerwca 2011 r. kontrolowało oświadczenia majątkowe Palikota z lat 2005-2010, składane w związku z wykonywaniem mandatu posła. Agenci CBA sprawdzali prawidłowość i prawdziwość oświadczeń o stanie majątkowym. Biuro nie udziela informacji na temat wyników tej kontroli.
PAP, arb