Sędzia Marzena Kempińska skazała 19-latka z Dobrzynia nad Wisłą na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Chłopak napisał na murze "j... rząd". Nie został skazany za chuligaństwo lecz za obrazę władzy. - To nadgorliwość - oburza się Frasyniuk.
"Instrukcję wydali na zebraniu"
Sprawa nastolatka z Dobrzynia to kolejna sprawa, która wzbudza dyskusję w mediach. Niedawno ABW wkroczyło do mieszkania autora strony internetowej AntyKomor.pl, która niezbyt pochlebnie odnosiła się do prezydenta Bronisława Komorowskiego. Czy te zdarzenia to przypadkowa nadgorliwość? - Mam wrażenie, że jak za starych dobrych czasów odbyło się zebranie. I na nim organa ścigania wydały instrukcję walki z chuliganami, którzy głoszą złowrogie hasła przeciw władzy państwowej – uważa Frasyniuk.
"PO bezkarna, to patologia"
Były opozycjonista podkreśla, że media nierówno traktują dwie największe partie: PO i PiS. - Platformie wiele uchodzi na sucho - przyznaje. - Mamy do czynienia wręcz z patologiczną sytuacją, kiedy PO żyje w poczuciu bezkarności - grzmi. Frasyniuk przypomina, że gdy Donald Tusk mówił do dziennikarki o niezapiętych guzikach, dziennikarze "raczej go tłumaczyli". - Jeśli podobne rzeczy opowiadałby prezes Kaczyński, wszyscy pałaliby świętym oburzeniem - akcentuje. - Podobnie sprawa wygląda z wyrokami za obrazę premiera czy prezydenta. Strach niektórych dziennikarzy przed powrotem (do władzy - red.) Jarosława Kaczyńskiego sprawia, że Tusk może liczyć na taryfę ulgową - podkreśla Władysław Frasyniuk.
zew, ab, Super Express