Stowarzyszenie podkreśliło, że na stronach gazet, gdzie są reklamy filmów porno, znajdują się także reklamy produktów dla dzieci. "Mimo że reklamy porno są częściowo zasłonięte, każdy jest w stanie zidentyfikować reklamowaną treść" - odnotowano. Przedstawiciele stowarzyszenia zwrócili uwagę, że chociaż reklamy zawierają ostrzeżenie, iż treści których dotyczą są przeznaczone tylko dla dorosłych, to nie ma realnej weryfikacji wieku kupującego.
Stowarzyszenie rozpoczęło na stronie www.twojasprawa.org.pl akcję: "Zanim porno wciągnie kolejne dziecko". Zachęca do wysyłania e-maili do Prokuratura Generalnego oraz do wydawców magazynów, które publikują reklamy filmów pornograficznych. Maciej Brzozowski z wydawnictwa Bauer zapowiadał wcześniej, że od 1 lipca zamówienia na tego rodzaju reklamy nie będą przyjmowane do realizacji. "Wydawnictwo Bauer podziela obawy i zastrzeżenia czytelników swoich czasopism związanych z zamieszczaniem reklam multimedialnych o treści erotycznej, zwłaszcza w kontekście możliwości ich niepożądanego odbioru przez osoby młodociane" - podkreślono w oświadczeniu.
PAP, arb