BOR to kilkusetosobowa jednostka podporządkowana MSWiA. Zadaniem formacji jest ochrona prezydenta, marszałków parlamentu, premiera, ministrów obrony narodowej i spraw wewnętrznych, szefa Kancelarii Prezydenta, a także obcych delegacji. Szef MSWiA może też zlecić ochronę BOR innych osób "ze względu na dobro państwa".
W uroczystościach związanych ze świętem BOR wziął udział m.in. prezydent Bronisław Komorowski, jego żona, były prezydent Aleksander Kwaśniewski, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna oraz amerykańska delegacja. - To trudna i odpowiedzialna służba - podkreślał prezydent, dziękując funkcjonariuszom BOR. Wspomniał też o tych, którzy zginęli na służbie, m.in. o dziewięciu funkcjonariuszach, którzy rok temu zginęli w katastrofie pod Smoleńskiem.
Z rąk prezydenta nominacje generalskie otrzymali: szef BOR gen. bryg. Marian Janicki, który awansował na generała dywizji oraz jeden z jego zastępców płk Paweł Bielawny, który otrzymał stopień generała brygady. Ponadto 10 oficerów BOR zostało wyróżnionych za długoletnią służbę, a 47 innych zostało mianowanych na pierwszy stopień oficerski. - Odbieram to jako ogromne zaufanie - dla mnie, dla mojej formacji. To jest dla mnie zaszczyt - mówił Janicki o swojej nominacji. Świeżo upieczony generał dywizji zaznaczył, że służy w BOR od 24 lat. - Przeszedłem wszystkie szczeble dowodzenia - podkreślił.
Wcześniej w siedzibie BOR podpisane zostały dwa polsko-amerykańskie porozumienia dotyczące współpracy pomiędzy BOR a Secret Service (służba ochraniająca prezydenta USA) i Diplomatic Security Service (DSS, zajmującą się ochroną placówek dyplomatycznych).
Święto Biura Ochrony Rządu przypada 12 czerwca i upamiętnia powstałą w 1924 roku Brygadę Ochronną, której zadaniem była ochrona prezydenta RP. Decyzję o utworzeniu Brygady podjęto po tragicznym w skutkach zamachu na urzędującego wówczas prezydenta Gabriela Narutowicza.PAP, arb