PiS zaktualizował program. "Wywiesimy z powrotem flagę biało-czerwoną"

PiS zaktualizował program. "Wywiesimy z powrotem flagę biało-czerwoną"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jarosław Kaczyński (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Będzie znów nad nami powiewała biało-czerwona flaga - powiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński, przedstawiając w niedzielę projekt zaktualizowanego programu partii, zatytułowanego "Polska nowoczesna, Polska solidarna, Polska bezpieczna". W programie PiS znalazły się m.in.: zakaz posługiwania się w polityce językiem wulgarnym, zapewnienie praw opozycji, zmiany w systemie podatkowym (większa efektywność, mniejsza represyjność), reforma VAT oraz ponowne połączenie funkcji ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego.
Podczas niedzielnej konwencji PiS w Warszawie Jarosław Kaczyński gros czasu poświęcił krytyce rządów PO. Jak mówił, Platforma dąży do "zniszczenia opozycji", co zagraża podstawom demokracji. - PO broni interesów establishmentu wyłonionego, można tak powiedzieć, przez okrągły stół. Załatwia także interesy własnego zaplecza, a w jakiejś mierze własnych członków - oświadczył szef PiS. Jego zdaniem, mechanizm kontroli został przez PO "w ogromnej mierze ograniczony". Oskarżył ją o ograniczenie uprawnień NIK, upartyjnienie prokuratury, "przejęcie" CBA i zaatakowanie IPN-u.

Rekord świata towarzysza Tuska

Kaczyński uważa, że opozycja jest obiektem bezustannej agresji; nie ma równego dostępu do mediów, a w parlamencie łamane są zasady umożliwiające jej działanie: wnioski leżą w "zamrażarkach", nie odpowiada się na interpelacje i listy przedstawicieli opozycji. Według szefa PiS, PO chce zbudować społeczeństwo słabo zintegrowane, którym będzie łatwo manipulować. Jak mówił, PO jest też odpowiedzialna za utrzymywanie się w Polsce kryzysu i drożyznę. - To jest chyba rekord świata, jeśli chodzi o przesunięcie polityki gospodarczej do sfery propagandy. Styl czysto gierkowski, starsi doskonale pamiętają jak to było za towarzysza Edwarda, no za towarzysza Tuska podobnie - mówił.

Państwo klientystyczne

Kaczyński nie zostawił też suchej nitki na polityce zagranicznej rządu Donalda Tuska. Według niego w Polsce "istnieje potężne lobby naszych sąsiadów". - Dzisiaj państwo polskie może być traktowane jako państwo klientystyczne wobec Niemiec - to jest już poza jakąkolwiek wątpliwością, ale w jakiejś mierze także i wobec Rosji - oświadczył. Zapewnił, że jeśli PiS zdobędzie władzę będzie walczył z "autodegradacją" Polski, choć nie będzie dążyć do konfliktów. - Z całą pewnością wywiesimy z powrotem flagę biało-czerwoną - podkreślił prezes PiS.

Zapowiedział też, że jeśli PiS wygra wybory, prawnie zagwarantuje faktyczne prawa opozycji. m.in. co miesiąc premier będzie musiał odpowiadać na jej pytania w Sejmie. - Nie będziemy prowadzili żadnej wojny, nie będziemy tutaj postępowali jak PO - podkreślił.

"Skorzystali ze Smoleńska"

Kaczyński zaznaczył, że obecna władza za życia śp. Lecha Kaczyńskiego atakowała urząd prezydenta. - Wszyscy wiemy, jakimi metodami to stosowano, nie cofając się przed łamaniem konstytucji - podkreślił prezes PiS. Oskarżył też PO o działania na rzecz ograniczenia uprawnień NIK, faktycznego upartyjnienia prokuratury, mimo formalnej niezależności, "przejęcia" CBA czy zaatakowania IPN-u. - Skorzystano także z katastrofy smoleńskiej, po to, żeby opanować swoimi ludźmi takie instytucje jak NBP, Rzecznik Praw Obywatelskich - powiedział Kaczyński.

"W głównym nurcie krytyki nie ma"

W ocenie prezesa PiS, "fundamentalny dla demokracji mechanizm kontroli nad władzą dzisiaj jest w ogromnej mierze ograniczony". - Ta władza może sobie pozwolić na wiele rzeczy, na które żadna władza demokratyczna pozwolić by sobie nie mogła. Ta władza przeszła przez wiele kryzysów, przez które nie przeszłaby żadna władza w normalnie funkcjonującym, demokratycznym państwie - podkreślił prezes PiS.

- W głównym nurcie mediów w gruncie rzeczy poważnej, ostrej, takiej zagrażającej krytyki PO nie ma - zaznaczył. Zdaniem Kaczyńskiego, znakomitym przykładem jest afera hazardowa, podczas której początkowo media zaatakowały władzę, ale w ciągu kilku dni to się zmieniło. - Media głównego nurtu uznały, że winnym jest Kamiński, agent Tomek, krótko mówiąc, że nie złodzieje są winni, tylko policjanci, którzy ich złapali - mówił prezes PiS.

Drogą do tego - według Kaczyńskiego - było m.in. opanowanie Telewizji Publicznej. - Tylko media o niższym nakładzie i mniejszym oddziaływaniu dzisiaj krytykują w sposób efektywny, nie cofając się przed przedstawieniem faktów kompromitujących nasze władze" - oświadczył. Jak dodał, to też jest całkowicie sprzeczne z regułami demokracji. - Nie ma demokracji, jeżeli przynajmniej duża część mediów nie krytykuje władzy - zaznaczył.

PiS kontra język nienawiści

Szef PiS zapowiedział też ustanowienie wyraźnego zakazu posługiwania się w polityce językiem wulgarnym. Jak wyjaśnił, dla osób, które będą posługiwały się "chamstwem", będą używały takich zwrotów, jak "hiena cmentarna" czy "bydło" albo będą zapowiadać "dorżnięcie watahy", nie będzie miejsca w polityce. PiS chce, by posługiwanie się wulgaryzmami było przestępstwem ściganym z oskarżenia publicznego i żeby w takich sprawach nie obowiązywał immunitet parlamentarny.

Kaczyński podkreślił, że PiS chce też powołać nową instytucję: Rzecznika Prawa, Praworządności i Praw Obywatelskich (zastępującego częściowo Rzecznika Praw Obywatelskich). Miałby on być wybierany w wyborach powszechnych i czuwałby nad przestrzeganiem prawa m.in. przez rządzących.

"Odblokowanie gospodarki"

Partia Kaczyńskiego zapowiada też szybkie wprowadzenie zmian w systemie podatkowym, które mają doprowadzić - jak mówił prezes PiS - do zastąpienia obecnej represyjności wysoką efektywnością ściągania podatków. Jak powiedział, po wyborach PiS będzie miało przygotowane nie tylko ustawy, ale też rozporządzenia. W programie napisano, że PiS będzie zmierzał do zastąpienia obecnych odrębnych przepisów o podatkach od osób fizycznych i prawnych jedną ustawą o podatku dochodowym. Zapowiada też reformę podatku od towarów i usług - VAT oraz wprowadzenie rozwiązań prorodzinnych. Kaczyński zapowiedział też "odblokowanie polskiej gospodarki". PiS chce zlikwidować bariery administracyjne i społeczne, które przeszkadzają działać przedsiębiorcom.

Kaczyński zapowiedział również m.in. ponowne połączenie funkcji Prokuratora Generalnego i ministra sprawiedliwości oraz powstanie instytutu wolności nauki. W programie PiS napisano też m.in. że po wygranych wyborach partia ta anuluje decyzję o odwołaniu Mariusza Kamińskiego z funkcji szefa CBA. Prezes PiS zapowiedział ponadto, że jeśli jego partia wygra wybory, to będzie chciała ustalić, co się naprawdę stało podczas katastrofy smoleńskiej.

Budżet zadaniowy

Projekt zaktualizowanego programu PiS jest o 38 stron dłuższy od pierwotnej wersji. Nosi taki sam tytuł jak dokument przyjęty w 2009 roku w Nowej Hucie: "Polska Nowoczesna, Solidarna, Bezpieczna". Nowe zapisy dotyczą m.in. kwestii gospodarczych. Jak czytamy w nowym dokumencie, do końca roku 2012 zostaną wprowadzone wszystkie reformy mające naprawić finanse publiczne. Ich reforma - według PiS - polegać ma na wprowadzeniu budżetu zadaniowego, racjonalizacji dochodów, reformie administracji podatkowej, efektywnym wykorzystaniu środków z UE, weryfikacji funkcjonowania agencji i funduszy oraz reformie systemu emerytalnego (polegającej na dobrowolności wyboru sposobu oszczędzania) i zwiększeniu nakładów na inwestycje.

Likwidacja ministerstwa skarbu

Nowa ustawa o VAT ma zostać uchwalona w 2012 roku i - jak czytamy - ma pozwolić na rezygnację z zaplanowanych na lata 2012 i 2013 podwyżek stawek podatku od towarów i usług. Nowa ustawa o podatku dochodowym (zamiast dwóch o PIT i CIT) ma wejść w życie 1 stycznia 2013 roku i m.in. "położy kres dyskryminacji osób osiągających dochody ze stosunku pracy".

PiS zapowiada deregulację gospodarki tak, aby mogła się swobodnie rozwijać. Zapowiada stworzenie Programu Rozwoju Kraju. Chce też likwidacji ministerstwa skarbu państwa i stworzenia Prokuratorii Generalnej nadzorującej funkcjonowanie Skarbu Państwa. Partia Jarosława Kaczyńskiego chce powołania w przyszłym Sejmie Komisji ds. Zagospodarowania i Wykorzystania Złóż Gazu w Polsce.

"Wychowanie patriotyczne"

PiS zapowiada przywrócenie "wychowania patriotycznego" w szkołach i bezpłatnego drugiego kierunku studiów. Chce też otworzenia ścieżki naukowej dla osób o – jak napisano - "źle widzianych" obecnie poglądach, które z tego powodu mają obecnie - zdaniem PiS - problem ze zrobieniem kariery naukowej. PiS zapowiada położenie nacisku na zapewnienie bezpieczeństwa obywatelom. Chce m.in. zaostrzenia kar za przestępstwa związane z pedofilią. Partia Jarosława Kaczyńskiego postuluje też "demonopolizację rynku mediów", zapewnienie niezależności nauki oraz równego dostępu do publicznej opieki zdrowotnej i szkolnictwa.

zew, PAP