- W debacie o związkach partnerskich na pewno będę mówił "starym Tuskiem". Nie zaakceptuję związków homoseksualnych, ale nie miałbym nic przeciwko legalizacji konkubinatów - tłumaczy w rozmowie z "Super Expressem" Jarosław Gowin.
Poseł PO przyznaje, że zdaje sobie sprawę, iż w przypadku, gdyby doszło do legalizacji konkubinatów - wówczas Europejski Trybunał Praw Człowieka wymusi legalizację związków homoseksualnych. Gowin przypomina jednocześnie, że małżeństwo jest uprzywilejowane z tego względu, że "dźwiga na sobie ciężar wychowywania dzieci", zaś związki homoseksualne nie powinny posiadać przywilejów, gdyż nie mają takich obowiązków.
- Eksperyment na naturze ludzkiej zawsze kończył się źle. Rozpad tradycyjnego modelu rodziny grozi Europie losem starożytnego Rzymu. Tam przyszli barbarzyńcy, a w dekadenckiej Europie zastąpiliby nas muzułmanie – ostrzega Gowin.
kpa, "Super Express"