Uważam, że jest to raczej rozszerzenie Platformy - tak o "lewicowym zaciągu" do PO mówi minister finansów Jacek Rostowski.
Niedawno do PO dołączyli Bartosz Arłukowicz i Dariusz Rosati. Rostowski nie uważa jednak, że to znak, iż PO skręca w lewo. - To raczej rozszerzenie Platformy. Wpierw było otwarcie na prawo - przyszedł do nas, już jakiś czas temu, Radek Sikorski, ja też wstąpiłem do PO. Teraz jest nowe otwarcie na lewo - powiedział.
RMF FM, ps
Dodał, że uważa, iż jest to naturalna sytuacja, "w której mamy partię antysystemową, jaką jest PiS". - No to wtedy wszyscy Ci, którzy wierzą w liberalną demokrację, a myślę, że PiS w liberalną demokrację nie wierzy, muszą się jednoczyć w jej obronie - dodał.
Na pytanie, czy nie jest tak, że jeśli dojdzie do głosowania na przykład za związkami partnerskimi (Donald Tusk to zapowiada - red.), to Rostowski nie będzie mógł poprzeć własnej partii, minister odparł: - Myślę, że powinny to być sprawy sumienia i nie powinno być dyscypliny w tych sprawach.RMF FM, ps