"W nadchodzących wyborach ważne będą tylko dwie kwestie - kto wygra i czy PJN wejdzie do Sejmu" - przekonuje na swoim blogu Marek Migalski. Eurodeputowany PJN dodaje, że wszystkie inne pytania "są wtórne" wobec tych dwóch kwestii.
Dlaczego losy PJN-u są - zdaniem Migalskiego - tak ważne? "PJN w Sejmie wprowadziłby bardzo wiele nowych zmiennych - praktycznie nie do przewidzenia jeszcze dzisiaj. System partyjny zostałby w takim przypadku mocno rozchwiany, co byłoby bardzo korzystne dla tych wszystkich, którzy nie są zadowoleni z obecnej sytuacji klinczu między beznadziejnym rządzeniem Tuska i beznadziejną opozycyjnością Kaczyńskiego" - tłumaczy eurodeputowany.
Zdaniem Migalskiego brak PJN-u w Sejmie oznaczać będzie natomiast powrót SLD do władzy. "Zwycięska PO lub zwycięskie PiS, żeby rządzić, musi zbudować koalicję w Napieralskim. Walka więc idzie nie tylko o to, kto wygra wybory, ale także czy uda się PJN-owi" - tłumaczy eurodeputowany.
arb