Fotyga: chcą zdyskredytować Kaczyńskiego. To sprawa polityczna

Fotyga: chcą zdyskredytować Kaczyńskiego. To sprawa polityczna

Dodano:   /  Zmieniono: 
Anna Fotyga (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Ta sprawa ma oczywisty polityczny charakter, jest próbą zdyskredytowania znanego polityka poprzez sugestię ułomności, niepełnowartościowości - pisze na portalu pis.org.pl Anna Fotyga komentując w ten sposób fakt, iż sąd chce zbadać stan zdrowia psychicznego Jarosaława Kaczyńskiego.
- Władza sądownicza, abstrahując od okoliczności, wskazuje, że świat nie znosi pustki. Wraz z postępującą destalinizacją Rosji (wg diagnozy ministra Sikorskiego) stalinizm przekrada się do nas - pisze była szefowa MSZ.

Fotyga broni prezesa PiS, który stwierdził w wywiadach, że po katastrofie smoleńskiej musiał brać leki uspokajające. - Wszyscy byliśmy świadkami okoliczności i powodów tej decyzji, wiedzieliśmy, kiedy do niej doszło. Jarosław Kaczyński poinformował o tym opinię publiczną - broni prezesa Fotyga pisząc o nim jako o "przygniecionym rozpaczą i koniecznością ratowania chorej mamy".

- Dla gruntownego zbadania okoliczności sprzed trzech lat, wykorzystując zdarzenie późniejsze, sprzed roku, sąd zarządził badanie psychiatryczne pozwanego. Jak zasugerował Ryszard Kalisz - na wniosek strony, nie z urzędu. Motywów postępowania Kaczmarka nie chcę komentować - nie szanuję go - pisze również Anna Fotyga.

Jak informuje TVN24, Sąd Rejonowy w Warszawie powołał dwóch biegłych, którzy mają zdecydować, czy stan zdrowia psychicznego Jarosława Kaczyńskiego pozwala mu na uczestnictwo w rozprawie. Kaczyński złożył odwołanie od tej decyzji. Uważa, że jest ona „skandaliczna, całkowicie bezprawna i pozbawiona podstaw". – Złożyłem też wniosek o wyłączenie sędziego, oraz do rzecznika dyscyplinarnego o ukaranie tego sędziego. Bo  to szykana nie mająca żadnych podstaw – dodał prezes PiS.

ps, pis.org.pl, tvn24