Według Rzecznika taka interpretacja kodeksu jest niezgodna z intencją ustawodawcy, który chciał ochronić zakłady karne przed ponoszeniem kosztów tych rozmów. "Użyty w tym przepisie zwrot >na koszt własny< należałoby interpretować zatem jako przeciwstawienie rozwiązaniu, polegającemu na korzystaniu z rozmów telefonicznych na koszt zakładu karnego" - dodała Lipowicz. Zwróciła uwagę, że przed czternastu laty, kiedy uchwalano kodeks, operatorzy telefoniczni nie udostępniali usługi umożliwiającej wykonywanie z samoinkasujących aparatów telefonicznych rozmów na koszt odbiorcy. Dlatego w tworzonych wówczas przepisach nie uwzględniono wprost takiej możliwości. Lipowicz wskazała ponadto, że większość skazanych nie pracuje podczas odbywania kary ani nie posiada innych źródeł dochodu. Karty telefoniczne, dzięki którym mogą korzystać z aparatów, są im kupowane przez rodziny. Zdaniem Rzecznika Praw Obywatelskich także gdy skazany prowadzi rozmowy na kartę, w istocie to najbliżsi ponoszą koszty tych rozmów. Skoro rodzina może przekazać skazanemu kartę lub środki na jej zakup, racjonalnym wydaje się dopuszczenie możliwości finansowania tych rozmów również w innej, dogodnej dla wszystkich zainteresowanych stron formie, poprzez wyrażenie zgody na przyjęcie rozmowy na koszt odbiorcy - argumentuje prof. Lipowicz.
Rzecznik przypomniała też, że kodeks karny wykonawczy kładzie bardzo duży nacisk na podtrzymywanie kontaktów skazanych ze światem zewnętrznym, co wynika z poglądu, iż resocjalizacji nie można prowadzić w oderwaniu od środowiska poza murami więzienia, w tym rodzinnego. "Działania zmierzające do ograniczenia tego rodzaju kontaktów wydają się zatem sprzeczne z podstawowym celem wykonywania kary pozbawienia wolności, jakim jest readaptacja skazanego" - stwierdziła Lipowicz. Dodała, że dyrektor generalny Służby Więziennej nie podzielił jej stanowiska w całej sprawie. Ocenił on, iż ustawodawca przewidział możliwość korzystania przez skazanego z samoinkasującego aparatu telefonicznego tylko na własny koszt. Zarazem uznał, że wskazane byłoby rozważenie zmiany kwestionowanego przepisu - aby skazany uzyskał prawo do korzystania z samoinkasującego aparatu również na koszt odbiorcy.
PAP, arb