Sikorski wystąpił w Sejmie po tym, jak premier Donald Tusk przedstawił posłom informację o priorytetach prezydencji.
Jak mówił minister, wśród głównych celów MSZ na czas prezydencji są: pomyślny szczyt Partnerstwa Wschodniego w Warszawie; działania mobilizujące obie strony do zawarcia umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina oraz doprowadzenie do podpisania traktatu akcesyjnego z Chorwacją. - Po czwarte - to będzie wymagało być może największych wysiłków - ustanowienie Europejskiego Funduszu na rzecz Demokracji - powiedział Sikorski. Dodał, że MSZ "będzie odgrywało rolę w każdym z trzech bloków tematycznych, na które składa się narracja polskiego przewodnictwa". - Integracja europejska jako źródło wzrostu; bezpieczna Europa - żywność, energia, obronność i Europa korzystająca na otwartości - wyliczał.
- Politycznie zależy nam na tym, by wzmocnić w dyskursie europejskim agendę zawartą w blokach tematycznych naszego przewodnictwa. Odbudowa zaufania do integracji europejskiej jako podstawy pokryzysowej polityki gospodarczej, utrzymanie silnej polityki spójności jako części polityki inwestycyjnej UE, utrzymanie wzrostu nakładów na rozwój kapitału intelektualnego Europy - mówił Sikorski.
Minister zaznaczył, że warto już dziś myśleć o tym, jaki długotrwały skutek dla Polski powinna pozostawić prezydencja. Poza ugruntowaniem pozycji państwa jako "gracza z unijnej ekstraklasy, lidera naszego regionu", chodzi - jak mówił - o wzmocnienie pozycji Polski jako kraju gospodarczego sukcesu. A także państwa solidnego i solidarnego oraz ceniącego i promującego wolność i demokrację.pap, ps