"Watykan państwem zaprzyjaźnionym"
- Polska zabiega nie tylko o prawa chrześcijan, ale jest wśród tych krajów, które przyznają się do chrześcijańskich korzeni. Ze Stolicą Apostolską mówimy tym samym językiem troski o świat wartości, które muszą być obecne w rozwoju Unii Europejskiej - powiedział Sikorski. Nawiązując do oczekiwań Watykanu dotyczących polskiej prezydencji powiedział, że jednym z nich jest sprawa obrony rodziny. - Będziemy postulaty Stolicy Apostolskiej tak jak zawsze rozważać z najwyższą uwagą - zapewnił minister, podkreślając, że Watykan jest państwem "zaprzyjaźnionym".
Sikorski ufa mądrości Kościoła
Szef polskiej dyplomacji zauważył, że jego wizyta w Watykanie przypadła w dniu, kiedy w Polsce ogłoszono termin wyborów parlamentarnych. - Ufam wielowiekowej mądrości Kościoła, który wie, że za każdym razem, gdy angażuje się w bieżącą politykę po stronie jednej partii politycznej, przeważnie na tym traci. Liczymy na to, że podczas kampanii wyborczej wszyscy członkowie Kościoła hierarchicznego będą bronić wartości i wzywać nas, polityków, do troski o dobro wspólne, ale będą szanować chrześcijan-polityków we wszystkich partiach politycznych - powiedział Sikorski.
Relacjonując swe rozmowy z ministrem spraw zagranicznych Włoch Franco Frattinim, Sikorski zapewnił, że "odzwierciedlały one doskonałe stosunki polsko-włoskie zarówno polityczne jak i gospodarcze". - Polak czuje się w Rzymie trochę jak w domu, bo to z jednej strony Kościół rzymski, ale i Traktat Rzymski (ustanawiający Europejską Wspólnotę Gospodarczą) - mówił szef polskiego MSZ, podkreślając fakt, iż to od Wiecznego Miasta rozpoczął europejską podróż po objęciu przez Polskę prezydencji. - Nasze cele prezydencji nie tylko cieszą się uznaniem, ale wręcz strona włoska - i to na wszystkich szczeblach: ministra spraw zagranicznych i prezydenta Republiki - zapewniła nas o swoim poparciu dla realizacji naszych priorytetów - dodał Sikorski.
"Sexy" cieszy Sikorskiego
Szef MSZ odnotował panującą we włoskiej prasie sympatię dla polskiej prezydencji. - Jeżeli we Włoszech mówi się, że Polska jest sexy, to ja nie potrafię wyobrazić sobie lepszego komplementu - zauważył Sikorski, odnosząc się do tytułu relacji z Warszawy, jaką zamieścił w niedzielę dziennik "La Stampa". W drugim i ostatnim dniu wizyty w Watykanie i Włoszech Sikorski uczestniczył w Senacie w seminarium "Europa bardziej demokratyczna. Obywatel-parlamenty-Unia Europejska", współorganizowanym przez ambasadę RP we Włoszech z okazji inauguracji polskiego przewodnictwa w Radzie UE.
zew, PAP