Na karę 4 tys. zł grzywny skazał Sąd Rejonowy w Szczytnie Bożenę A., która startując z list PiS w ubiegłorocznych wyborach samorządowych do rady gminy Jedwabno, kupowała głosy wyborców. Oskarżona przyznała się do winy i dobrowolnie poddała karze. Kupowanie głosów nie zapewniło Bożenie A. wyborczego sukcesu. Otrzymała 39 głosów i nie dostała się do rady gminy Jedwabno.
Bożena A. została oskarżona przez szczycieńską prokuraturę o udzielenie korzyści majątkowej 16 osobom uprawnionym do głosowania w gminie Jedwabno. Płaciła po 20 zł w zamian za pójście do obwodowej komisji wyborczej i głosowanie za jej kandydaturą. Razem z kandydatką na ławie oskarżonych zasiadły dwie osoby, które pomagały jej w przekupieniu wyborców. Józefa S. i jej syn Mariusz K. w dniu wyborów wyszukiwali skłonnych głosować za opłatą i przekazywali im pieniądze. Obydwoje oskarżeni nie pracują, nie mają żadnego wykształcenia i żyją z renty socjalnej. Wśród podobnych do siebie osób wyszukiwali chętnych do głosowania za pieniądze. Wiadomości o łatwym zarobku stały się we wsi na tyle głośne, że sprawą zainteresowała się miejscowa policja.
Wszyscy oskarżeni przyznali się do winy i dobrowolnie poddali się karze. Prokurator przychylił się do wniosku o proponowany przez nich wymiar kary. Bożena A. powiedziała w sądzie, że nie zdawała sobie sprawy, iż popełnia przestępstwo zagrożone karą 5 lat więzienia. - Myślałam, że po wyborach jakoś się odwdzięczę osobom, które na mnie głosowały i dam im pieniądze. Nie wiedziałam, że jest to czyn zabroniony - stwierdziła oskarżona.
Sąd rejonowy w Szczytnie skazał Bożenę A. na karę 4 tys. zł grzywny. Jej wspólnikom - Józefie S. i Mariuszowi K. - nakazał prace społeczne przez 3 miesiące - ponieważ skazani nie mają żadnych dochodów sędzia odstąpił od obciążania ich kosztami sądowymi.
PAP, arb