- Został wczoraj upokorzony i jest mi go po prostu szkoda, bo jego koncepcja kampanii PiS jest koncepcją centrową, tylko w tej partii dzisiaj się to kompletnie nie może udać - ocenił Kamiński, którego zdaniem reakcja polityków PiS na wywiad Poręby była spowodowana "dramatyczną interwencją z zewnątrz - nie z góry, tylko z Torunia konkretnie".
Z kolei rzecznik rządu Paweł Graś powiedział, że ostatnie wydarzenia to podwójne zwycięstwo Ziobry, ponieważ dzięki swojemu wystąpieniu w Europarlamencie stał się bohaterem mediów. - W Polsce bohaterem mediów w ten dzień nie był ani premier, ani polska prezydencja, ani to ważne wydarzenie, czy ważne wystąpienia szefów frakcji. Swój cel Zbigniew Ziobro osiągnął, bo to on stał się na ten dzień bohaterem mediów i jest podwójnym zwycięzcą, ze względu na ten spektakl, jaki oglądaliśmy wczoraj - podkreślił.
Graś przypomniał, że w PiS wprowadzono zasadę, że żaden parlamentarzysta ani działacz nie ma prawa występować medialnie bez akceptacji rzecznika. - Jest oczywiste, że również ten wywiad szefa sztabu Poręby musiał przez pana Hofmana zaakceptowany. Coś takiego musiało się wydarzyć, co pozwoliło na upokorzenie szefa sztabu. Coś się dzieje z państwem PiS-owskim, w każdym razie trzeszczy w posadach, to widać gołym okiem - dodał Graś.Radio Zet, pap, ps