Zawiadomienie CBA wpłynęło do prokuratury i zostało włączone do już prowadzonego śledztwa dotyczącego działania na szkodę spółki Jabłonna w Lublinie oraz poświadczenia nieprawdy w oświadczeniach majątkowych polityka. - Prokurator prowadzący śledztwo zapoznaje się z materiałami przekazanymi przez CBA - oświadczyła rzeczniczka warszawskiej prokuratury okręgowej Monika Lewandowska.
Prokuratura sprawdza Palikota
Śledztwo w sprawie działania na szkodę spółki Jabłonna zostało wszczęte przez warszawską prokuraturę w lutym 2008 r. na wniosek byłej żony polityka. Według niej, tuż przed rozwodem poseł miał wyprowadzić bez jej zgody (była współwłaścicielem firmy) akcje spółki do kontrolowanych przez siebie spółek w rajach podatkowych, m.in. na Karaibach i w Luksemburgu. Palikot wielokrotnie mówił w mediach, że z byłą żoną podzielił się sprawiedliwie, a z tajemniczymi firmami z Luksemburga i Antyli Holenderskich nie ma nic wspólnego.
Palikot: może chodzi o mój samolot
Palikot, obecnie szef ugrupowania Ruch Palikota, wcześniej lider lubelskiej Platformy, nie chciał we wtorek komentować skierowania zawiadomienia przez CBA. Wcześniej, tuż po rozpoczęciu kontroli CBA, Palikot przypuszczał, że może chodzić o samolot Cessna 182, którego zapomniał w terminie wpisać do oświadczenia majątkowego. Tłumaczył, że nie zrobił tego, ponieważ nie było odpowiedniej rubryki i ostatecznie po kilku dniach dopisał tę pozycję ręcznie. CBA nie ujawniało żadnych szczegółów kontroli, informowało jedynie, że prowadzona była ona na wniosek warszawskiego urzędu skarbowego.
"Czegoś nie zgłosił, będziemy drążyli"
Protokół z kontroli CBA przekazało Palikotowi miesiąc temu. Były poseł z Biłgoraja mówił wówczas, że ma wrażenie, iż CBA złamało prawo. - Po przekartkowaniu tego protokołu mam wrażenie, że celem jest to, aby zarzucić szeroko tę sieć, uzyskać jak największą liczbę informacji, nawet niedotyczących sprawy, może tam się gdzieś coś na Palikota znajdzie i będziemy drążyli, że czegoś tam nie opłacił, czegoś nie zgłosił, czegoś tam nie zrobił i będziemy tym grać w wyborach parlamentarnych - podkreślał były polityk partii Donalda Tuska.
zew, PAP