Nikt nie chce zastąpić Klicha. Dlatego opóźniają raport

Nikt nie chce zastąpić Klicha. Dlatego opóźniają raport

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bogdan Klich, fot. Forum 
Publikację raportu Jerzego Millera ws. przyczyn katastrofy smoleńskiej najbardziej opóźniają trudności ze znalezieniem następcy szefa MON Bogdana Klicha - informuje "Rzeczpospolita".
Według dziennika to nie kłopoty z tłumaczeniem raportu Millera powodują opóźnienie jego publikacji, a trudności ze znalezieniem osoby, która do wyborów zastąpiłaby Bogdana Klicha. Ten, miałby zostać zdymisjonowany na podstawie wniosków płynących z raportu szefa MSWiA. Z kolei marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, pytany o opóźnienia w publikacji raportu zapewnił, że osobiście sprawdził jej przyczyny. – Nie ma żadnego drugiego dna, nikt nic nie chce ukryć – podsumowuje i dodaje, że chodzi tylko o kwestie techniczne.

Zarówno rzecznik rządu Paweł Graś, jak i rzecznicy MON i MSWiA nie chcą odnosić się do tych informacji. Zapewniają, że wszystko jest w porządku. – Minister też czeka na ten raport – mówi Janusz Sejmej, rzecznik MON. Paweł Graś: – To czysto polityczne spekulacje bez żadnego pokrycia w faktach.

Również Grzegorz Schetyna zapewnia, że nie ma mowy o dymisji Klicha. – Nie sądzę, żeby dzisiaj były prowadzone rozważania na temat wniosków personalnych. Nie dzisiaj. Jesteśmy przed kampanią wyborczą i w samej kampanii wszystko będzie otwarte – mówi i dodaje, że "nie ma sensu zmieniać szefa MON na tak krótko przed końcem kadencji".

Jednak rąbka tajemnicy uchylają posłowie. – Już od jakiegoś czasu słyszę nieoficjalne informacje, że to kłopot z kandydatem na następcę ministra Klicha jest rzeczywistym powodem opóźnienia – mówi „Rzeczpospolitej" Stanisław Wziątek z SLD.  – Wiadomo, że raport będzie zawierał takie (o odpowiedzialności politycznej za bałagan, który miał wpływ na katastrofę) wnioski. Dlatego jeśli minister sam nie zrezygnuje, premier i tak będzie go musiał zdymisjonować – dodaje Wziątek. Polityk, który chce pozostać anonimowy: – Premier szuka kandydata już nie tylko w swoim otoczeniu. 

Podobno propozycję przejęcia stanowiska po Klichu miał dostać były wiceminister obrony, europoseł SLD Janusz Zemke. Odrzucił ją jednak podobnie jak jego partyjny kolega Stanisław Wziątek. Czy z Wziątkiem rozmawiano na ten temat? – Nie potwierdzam, nie zaprzeczam. Mogę jedynie powiedzieć, że nie jestem tym zainteresowany – ucina temat Stanisław Wziątek.

"Rzeczpospolita", ps, TOK FM