Według zapowiedzi, nowa ustawa antykorupcyjna ma zakładać obowiązek składania informacji o zatrudnieniu członków rodziny przez funkcjonariuszy publicznych oraz przez "osoby wykonujące zadania publiczne". Jeśli przepisy weszłyby w życie, obowiązek składania oświadczeń miałoby ok. 750 tys. osób (obecnie ok. 420 tys.). Oświadczenia majątkowe miałyby też zostać rozszerzone m.in. o takie informacje, jak ustrój majątkowy, wysokość dopłat do gospodarstwa rolnego lub działalności gospodarczej, zasiadanie w izbach gospodarczych czy spółkach sportowych.
Zgodnie z projektem za składanie fałszywych oświadczeń majątkowych groziłoby do trzech lat więzienia, za niewpisanie do rejestru korzyści – kara grzywny do 10 tys. zł nakładana przez szefa CBA. Urzędnikowi za niezłożenie oświadczenia majątkowego miałaby grozić dyscyplinarka, osobom wybieranym w wyborach powszechnych – utrata mandatu.
Julia Pitera twierdzi, że ustawy szybko wejdą pod głosowanie w nowym Sejmie, ponieważ obecne przepisy wymagają natychmiastowej zmiany. - Prawo musi być klarowne i precyzyjne, wtedy jest prawdziwą antyprzestępczą profilaktyką – mówi minister.
zew, PAP, "Rzeczpospolita"