Mirosław Wiekiera nie przyznaje się do "sprawstwa kierowniczego" masakry robotników Wybrzeża w 1970 r. W tym procesie żaden z oskarżonych nie przyznał się do winy.
Wiekiera, ówczesny dowódca pułku wojska, we wtorek zaczął składać wyjaśnienia.
Jest on piątym spośród siedmiu oskarżonych, który nie przyznaje się do winy w tym procesie. Wcześniej zarzuty odrzucili: b. szef MON gen. Wojciech Jaruzelski, b. wicepremier PRL Stanisław Kociołek, b. wiceszef MON gen. Tadeusz Tuczapski i dowódca dywizji WP Stanisław Kruczek. się do zarzutów. Wszyscy odpowiadają z wolnej stopy. Grozi im dożywocie.
Według oficjalnych danych, w grudniu 1970 r., podczas tłumienia przez milicję i wojsko robotniczych protestów przeciw drastycznym podwyżkom cen, zginęły 44 osoby. W PRL nikogo nie pociągnięto za to do odpowiedzialności.
em, pap
Jest on piątym spośród siedmiu oskarżonych, który nie przyznaje się do winy w tym procesie. Wcześniej zarzuty odrzucili: b. szef MON gen. Wojciech Jaruzelski, b. wicepremier PRL Stanisław Kociołek, b. wiceszef MON gen. Tadeusz Tuczapski i dowódca dywizji WP Stanisław Kruczek. się do zarzutów. Wszyscy odpowiadają z wolnej stopy. Grozi im dożywocie.
Według oficjalnych danych, w grudniu 1970 r., podczas tłumienia przez milicję i wojsko robotniczych protestów przeciw drastycznym podwyżkom cen, zginęły 44 osoby. W PRL nikogo nie pociągnięto za to do odpowiedzialności.
em, pap