Rodzice: dyrektor szkoły sadzając sobie nasze dzieci kolana przekroczył normy. Dyrektor: ale one potrzebowały czułości. Trwa rozprawa sądowa.
Dyrektor szkoły podstawowej w K. w gminie Kłomnice (woj. śląskie) odrzuca skargi kilkorga rodziców, że dopuszczał się molestowania ich dzieci.
Ze skargą na postępowanie dyrektora szkoły wystąpili rodzice zaniepokojeni praktykami, które - ich zdaniem - przekraczają obowiązki nauczycielskie. Dyrektor miał sadzać sobie chłopców na kolana, przytulać i głaskać.
Według rodziców, władze gminne, a także władze oświatowe wykazały bierność w wyjaśnieniu sprawy, dlatego rodzice zwrócili się o pomoc m.in. do Rzecznika Praw Dziecka. Krajowe Porozumienie Rodziców i Rad Rodziców w Katowicach ujawniło w poniedziałek, że zainteresowało sprawą także ministerstwo edukacji i ministerstwo sprawiedliwości.
Postępowanie wyjaśniające prowadzi już Prokuratura Rejonowa dla miasta Częstochowy. Jednakże dopiero po jego zakończeniu prokurator zdecyduje czy dyrektorowi placówki zostaną postawione zarzuty. Trwa zbieranie materiałów dowodowych, a decyzja prokuratury będzie znana za kilka tygodni. Do czasu tej decyzji zawieszone jest postępowanie dyscyplinarne, prowadzone przez Śląskie Kuratorium Oświaty.
les, pap
Czytaj też: Na kolanach u dyrektora
Ze skargą na postępowanie dyrektora szkoły wystąpili rodzice zaniepokojeni praktykami, które - ich zdaniem - przekraczają obowiązki nauczycielskie. Dyrektor miał sadzać sobie chłopców na kolana, przytulać i głaskać.
Według rodziców, władze gminne, a także władze oświatowe wykazały bierność w wyjaśnieniu sprawy, dlatego rodzice zwrócili się o pomoc m.in. do Rzecznika Praw Dziecka. Krajowe Porozumienie Rodziców i Rad Rodziców w Katowicach ujawniło w poniedziałek, że zainteresowało sprawą także ministerstwo edukacji i ministerstwo sprawiedliwości.
Postępowanie wyjaśniające prowadzi już Prokuratura Rejonowa dla miasta Częstochowy. Jednakże dopiero po jego zakończeniu prokurator zdecyduje czy dyrektorowi placówki zostaną postawione zarzuty. Trwa zbieranie materiałów dowodowych, a decyzja prokuratury będzie znana za kilka tygodni. Do czasu tej decyzji zawieszone jest postępowanie dyscyplinarne, prowadzone przez Śląskie Kuratorium Oświaty.
les, pap
Czytaj też: Na kolanach u dyrektora