Rostowski: to smutne, że PiS wypowiada się o polityce zagranicznej

Rostowski: to smutne, że PiS wypowiada się o polityce zagranicznej

Dodano:   /  Zmieniono: 
Jacek Rostowski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Miałem zaproszenie na spotkanie Eurogrupy. Doszły nas jednak słuchy, że nie wszystkie kraje chcą tam obecności prezydencji - tak minister finansów Jacek Rostowski tłumaczy swoją nieobecność na spotkaniu przedstawicieli państw strefy euro na którym przesądzono o pomocy dla Grecji. - PiS nikt by nie zaprosił, jakby sprawowali prezydencję - dodaje szef resortu finansów.
- Są pewne kraje, które uważają, że eurogrupa powinna być rządem państw strefy euro i spotykać się w zamkniętym gronie. Szef eurogrupy uważał z kolei, że powinna być ściślejsza współpraca między strefą euro, a resztą Europy. Póki jednak nie będzie pełnej jednomyślności w eurogrupie, to ja z tego zaproszenia nie skorzystam - mówi o przyczynach swojej nieobecności na spotkaniu eurogrupy minister finansów.

Pytany o zarzuty PiS, które uważa, że brak Rostowskiego w Brukseli był dyplomatyczną porażką Polski minister finansów podkreśla, że gdyby PiS sprawował prezydencję to ministra finansów z Polski nikt by do Brukseli nie zaprosił. - To smutne, że partia, która uważa, że polityka zagraniczna polega na tym, że ktoś się wdziera, jak nie jest mile widziany, ma w ogóle coś do powiedzenia o polityce zagranicznej - ubolewa Rostowski.

TVN24, arb