- Działania komisji badającej wypadki lotnicze sprowadzają się do analizy faktów, a nie rozpatrywania konkretnej winy jakiejkolwiek osoby. W związku z tym w naszym raporcie nie ma ani jednego nazwiska - podkreślił Miller. Dopytywany, czy w raporcie będą stanowiska osób, które miałyby być odpowiedzialne za katastrofę, zaznaczył, że "komisja nie rozpatruje winy, od tego jest prokuratura".
Minister poinformował również, że upublicznienie raportu nastąpi na konferencji prasowej, a dokument zostanie także zamieszczony w internecie.
Wcześniej Premier zapowiedział, że ostateczny termin publikacji raportu to 29 lipca. - Być może uda się kilkadziesiąt godzin urwać - dodał. Donald Tusk otrzymał raport 27 czerwca - od tego czasu trwa też tłumaczenie 300-stronicowego dokumentu na język rosyjski i angielski. Premier zapowiadał, że dokument zostanie opublikowany "niezwłocznie" po zakończeniu pracy przez tłumaczy - jednak ostatnio stwierdził, że 29 lipca Polacy poznają dokument, nawet jeśli tłumaczenie nie będzie jeszcze zakończone.
PAP, arb