To powinna być lekcja dla wszystkich polityków zarówno w Polsce, jak i w Europie. Powinniśmy wyeliminować język nienawiści w polityce, gdyż język taki prowadzi do takich tragedii jak ta w Norwegii - podkreślił lider SLD Grzegorz Napieralski, który złożył wpis do księgi kondolencyjnej w ambasadzie Norwegii w Warszawie.
Lider Sojuszu zaapelował do polskich władz oraz polityków o usprawnienie działań służb specjalnych i podjęcia przez państwo zdecydowanych działań, aby "taka tragedia nie powtórzyła się w Polsce". - Musimy wzmocnić działalność służb specjalnych. Domagamy się od władzy, aby bezwzględnie przyjrzała się osobom czy stronom internetowym, które mogą być zarzewiem tragedii jak ta w Norwegii - podkreślił.
Napieralski zapewnił również o wyrazach solidarności z rządzącą w Norwegii Partią Pracy. - Jesteśmy gotowi zaoferować każdą pomoc, jaka będzie potrzebna - powiedział. - Dla nas to jest kwestia bardzo szczególna, gdyż jesteśmy partią, która współpracuje z partią rządzącą w Norwegii i wielu moich młodszych kolegów z młodzieżówki SLD uczestniczyło we wspólnych przedsięwzięciach i obozach z młodymi członkami Partii Pracy - dodał.
W podwójnym zamachu terrorystycznym w Norwegii z 22 lipca śmierć poniosło 76 osób. Na wyspie Utoya, gdzie odbywał się obóz młodzieżówki współrządzącej Partii Pracy, zastrzelonych zostało 68 osób, a osiem osób poniosło śmierć w ataku bombowym w Oslo. Do obu zamachów przyznał się 32-letni Andreas Breivik, który nie uznał się jednak za winnego popełnienia przestępstwa.PAP, arb