Prawie połowa napojów alkoholowych w placówkach gastronomicznych sprzedawanych w nie spełnia wymagań jakościowych - wynika z kontroli Inspekcji Handlowej.
Właściciele, barmani i kelnerzy - zwyczajnie i na bardzo dużą skalę oszukują swoich klientów, w niektórych wypadkach narażając ich zdrowie na szwank.
Kontrolę przeprowadzono w pierwszym kwartale tego roku w 453 restauracjach, kawiarniach i pubach na terenie całego kraju. Przebadano 2063 próbki wyrobów spirytusowych gatunkowych i czystych oraz drinków alkoholowych.
Jak podaje Inspekcja Handlowa 42 proc. zbadanych napojów alkoholowych miało niewłaściwą jakość. Najgorzej wypadły drinki - co drugi oferowany konsumentowi był niezgodny z deklaracją.
Także 38 proc. zbadanych wyrobów spirytusowych posiadało niewłaściwą jakość. Najczęściej obniżano moc napoju.
W 41 proc. napojów alkoholowych stwierdzono zaniżenie objętości od 3 do 40 proc. na jednej porcji. Straty jakie ponosili konsumenci wynosiły od 50 groszy do 35 zł przy jednym zakupie.
Kontrola ujawniła również coraz liczniejsze przypadki wprowadzania do obrotu w placówkach gastronomicznych wyrobów spirytusowych niewiadomego pochodzenia (bez znaków akcyzy lub z fałszywymi). Często jest też tak, że pub ma tylko jedną butelkę "legalnego" alkoholu, którą - po opróżnieniu przez klientów - uzupełnia się alkoholem przemycanym albo podrabianym.
les, pap
Kontrolę przeprowadzono w pierwszym kwartale tego roku w 453 restauracjach, kawiarniach i pubach na terenie całego kraju. Przebadano 2063 próbki wyrobów spirytusowych gatunkowych i czystych oraz drinków alkoholowych.
Jak podaje Inspekcja Handlowa 42 proc. zbadanych napojów alkoholowych miało niewłaściwą jakość. Najgorzej wypadły drinki - co drugi oferowany konsumentowi był niezgodny z deklaracją.
Także 38 proc. zbadanych wyrobów spirytusowych posiadało niewłaściwą jakość. Najczęściej obniżano moc napoju.
W 41 proc. napojów alkoholowych stwierdzono zaniżenie objętości od 3 do 40 proc. na jednej porcji. Straty jakie ponosili konsumenci wynosiły od 50 groszy do 35 zł przy jednym zakupie.
Kontrola ujawniła również coraz liczniejsze przypadki wprowadzania do obrotu w placówkach gastronomicznych wyrobów spirytusowych niewiadomego pochodzenia (bez znaków akcyzy lub z fałszywymi). Często jest też tak, że pub ma tylko jedną butelkę "legalnego" alkoholu, którą - po opróżnieniu przez klientów - uzupełnia się alkoholem przemycanym albo podrabianym.
les, pap