Piskorski: Komorowski był ofiarą Tuska. Teraz odreagowuje

Piskorski: Komorowski był ofiarą Tuska. Teraz odreagowuje

Dodano:   /  Zmieniono: 
Paweł Piskorski (fot. Wprost) Źródło: Wprost
- Ulubioną i skuteczną metodą stosowaną przez Tuska w rządzeniu partią jest eliminowanie z niej, co bardziej samodzielnych polityków bądź upokarzanie tych, którzy się ostali. Ofiarą takich słownych, niekiedy bardzo brutalnych „pieszczot” bywał także Bronisław Komorowski - pisze na blogu Paweł Piskorski komentując artykuł dziennika „Polska The Times” o pogarszających się stosunkach prezydenta z Platformą.
Piskorski uważa, że Bronisław Komorowski miał dość sposobu, w jaki traktował go premier i po zwycięskich wyborach prezydenckich postanowił się odegrać. - Gdy po wyborze przyjmował od Donalda Tuska gratulacje, w myślach kierował do niego jedno zdanie: już nigdy więcej nie dam się tak traktować. Każdy z nas ma psychologiczną potrzebę odreagowania. Dzisiaj Bronisław Komorowski ma także możliwość – dodaje polityk.

Szef Stronnictwa Demokratycznego podkreśla jednocześnie, że prezydent celowo nie będzie angażował się w kampanię PO, aby uniknąć błędów Lecha Kaczyńskiego, który nie ukrywał sympatii do PiS. - Bronisław Komorowski dobrze wie, jak fatalnie opinia publiczna oceniała  prezydenturę jego poprzednika, słusznie zarzucając, iż prezydent Kaczyński był w pierwszym rzędzie prezydentem partii swojego brata, a dopiero potem wszystkich obywateli. Na reelekcję szansę ma tylko taki polityk, którego większość odbiera jako prezydenta ponadpartyjnego - twierdzi były polityk PO.

Ł.K