MAK odpowiada na raport Millera. "Gen. Błasik mógł wywierać presję na załogę"
Macierewicz zwrócił uwagę, że Morozow z satysfakcją podkreślał, że premier Donald Tusk zgodził się na to, aby katastrofa była wyjaśnia na na podstawie załącznika 13 Konwencji Chicagowskiej. Według posła PiS Tusk doprowadził do tego, że "w obiegu międzynarodowym raport rosyjski stał się jedynym wiążącym dokumentem". - Morozow pokazuje, że nie mamy możliwości żadnej rzeczywistej reakcji. To rzeczywiście jest policzek, tym bardziej bolesny, że wymierzony ręką Donalda Tuska - ocenił.
Poseł PiS podkreślił, że polski samolot próbował odejść na drugi krąg, co jest zapisane w dokumentacji strony rosyjskiej. - Ten materiał z wieży lotów pan Miller i Donald Tusk mieli od 20 kwietnia 2010 roku, ale ujawnili dopiero po raporcie Anodiny, dopiero, gdy powoływanie się nań nie miało już prawnego wpływu - zaznaczył. W opinii Macierewicza konieczne jest teraz dążenie do powołania międzynarodowej komisji, która zbada, co wydarzyło się w Smoleńsku.
Szef Komisji Technicznej MAK Aleksiej Morozow prezentując odpowiedź strony rosyjskiej na raport komisji Jerzego Millera Morozow przypomniał, że strona polska sformułowała swoje uwagi do raportu MAK ze stycznia i to, co przedstawiła Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego, jest powtórzeniem tych uwag. Morozow przypomniał również, że MAK działał na podstawie 13 załącznika Konwencji Chicagowskiej. Dodał, że był to jedyny dokument, na podstawie którego można było wyjaśniać okoliczności katastrofy smoleńskiej. Podkreślił również, że Polska wyraziła na to zgodę.
PAP, arb