Napieralski skrytykował też raport komisji śledczej ds. nacisków, autorstwa szefa tej komisji Andrzeja Czumy z PO. - Platforma obiecała cztery lata temu, że zdemontuje IV RP, posprząta po tym całym zamieszaniu - przypominał Napieralski. Tymczasem - jak dodał - "ten raport pokazuje, że nic się nie stało". - Kiedy mamy drugi raport Ryszarda Kalisza - fakty, które podaliśmy, że naciski jednak były. Rozumiem, że PO zawiązuje sojusz z PiS-em, broni PiS-u, to jest coś nie do pomyślenia - oburzał się lider Sojuszu.
Pod koniec lipca komisja śledcza badająca okoliczności śmierci Barbary Blidy przyjęła raport końcowy ze swych trzyipółrocznych prac. Według głównych wniosków i rekomendacji zawartych w przyjętym raporcie były premier Jarosław Kaczyński i były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro powinni stanąć przed Trybunałem Stanu, a były szef ABW Bogdan Święczkowski i były wiceszef tej Agencji Grzegorz Ocieczek - usłyszeć zarzuty karne. "Program polityczny PiS tworzył warunki do nieposzanowania godności wielu ludzi przez przyjmowanie dogmatu ich winy" - głosi raport. Z kolei według przedstawionego 4 sierpnia raportu innej komisji śledczej autorstwa Andrzeja Czumy, nie ma podstaw do stwierdzenia, aby w latach 2005-2007 istniał mechanizm, który umożliwiałby przedstawicielom władz państwowych nielegalne wywieranie wpływów na prokuratorów, funkcjonariuszy policji i służb specjalnych.
PAP, arb