"Katastrofa dla miasta"
- Sytuacja ma związek z eksploatacją kopalni Bobrek-Centrum, należącej do Kompanii Węglowej. Budynki zostały uszkodzone w trakcie eksploatacji ściany górniczej, która przebiega nieopodal budynków – powiedział Maciejczyk. Dodał, że "budynki są popękane". - W niektóre szczeliny w ścianach można włożyć rękę, są szerokie na ok. 10 cm. Dotyczy to zarówno budynków z cegły, jak i płyt betonowych. Dla miasta to katastrofa, dlatego całą tą operację traktujemy jak ewakuację - dodał Maciejczyk.
Kompania zapłaci
Kompania Węglowa napisała w oświadczeniu, że "nie uchyla się od odpowiedzialności za zaistniałe szkody" oraz deklaruje "wsparcie i pomoc dla osób poszkodowanych a także ścisłą współpracę z władzami miasta w celu zminimalizowania skutków zaistniałych szkód i uciążliwości dla mieszkańców Bytomia". Spółka pomaga w znalezieniu lokali zastępczych oraz finansuje pobyt wykwaterowanych rodzin w hotelach.
Jak poinformował Maciejczyk nie będą to ostatnie wykwaterowania. - W ciągu półtora tygodnia swoje mieszkania musiało opuścić 66 osób, od poniedziałku następni. Tymczasem do sezonu grzewczego będziemy musieli znaleźć lokum jeszcze dla kolejnych 500 lokatorów z 300 lokali w tym samym rejonie, ze względu m.in. na uszkodzenia przewodów kominowych. Niestety ujawnianie skutków działalności górniczej może potrwać wiele miesięcy - wyjaśniał wiceprezydent.
Szczeliny się pogłębiają
Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Bytomiu Elżbieta Kwiecińska poinformowała, że "szczeliny się pogłębiają". - Dwa dni temu odczuwalne były kolejne ruchy budynków, o czym poinformowali nas mieszkańcy - tłumaczyła. Dodała, że sprawa jest trudna, ponieważ budynki stoją w zwartej zabudowie. Inspektor dodała, że czekają na dalsze ekspertyzy budowlane. W tym rejonie wyłączone zostały z użytkowania także przedszkole oraz jedna z hal produkcyjnych.
Górnicy mieli koncesję
Kompania Węglowa napisała, że "w związku z licznymi uszkodzeniami budynków w bytomskiej dzielnicy Karb, zarząd Kompanii Węglowej oświadcza, że eksploatacja górnicza w tym rejonie prowadzona jest zgodnie z przyznaną koncesją oraz z planem ruchu zakładu górniczego, zaopiniowanym pozytywnie przez gminę". Powołali także zespół, który jest w stałym kontakcie z władzami gminy oraz poszkodowanymi lokatorami. Jego zadaniem jest pomoc wykwaterowanym rodzinom w znalezieniu zastępczych mieszkań.
zew, PAP