Politycy PJN zorganizowali w piątek konferencję prasową na dworcu kolejowym Warszawa Ochota. - Witamy państwa w tym miejscu, bardzo żałujemy, że kamery, mikrofony nie odtwarzają zapachu, dlatego że to miejsce ma też swoisty zapach - mówił prezes PJN Paweł Kowal. Jak podkreślił, PJN w kampanii będzie pokazywała właśnie miejsca, w których "Polakom jest trudno". - Będziemy was zapraszali nie do miejsc, gdzie nie jest kolorowo i pięknie, nie do ERGO Areny. Będziemy robili kampanię w imieniu tych, którzy nie są ucieszeni - powiedział. W ERGO Arenie w czerwcu odbyła się konwencja PO. Kowal podkreślił, że zorganizował konferencję na dworcu, bo "chce reprezentować tych obywateli, którzy tu przyjechali, odjadą stąd, którzy boją się tutaj wejść, którzy nie wiedzą, o której godzinie i dokąd dojedzie pociąg, tych, którzy wysłali dzieci na kolonie i dzieci stoją gdzieś na bocznicy czy w innym miejscu".
Chaos wciąż trwa
Wiceszefowa klubu PJN Elżbieta Jakubiak i poseł Lucjan Karasiewicz przekonywali, że "chaos na kolei" nie minął. Politycy PJN przytaczali tytuły prasowe sprzed kilku dni, m.in. gazety.pl - "Prawie dobę jechali nad morze. Pasażerowie TLK musieli zablokować tory". - Okazuje się, że w naszym państwie w XXI wieku problemem dla PKP jest dołączenie kolejnego wagonu - mówił Karasiewicz. - Któż z państwa nie ma takiego doświadczenia z dworca, na którym wsiadamy do zatłoczonego pociągu, jeśli już przyjedzie. To spotkało ostatnio dzieci kolonijne - mówiła Jakubiak. Zaprezentowała też, jak - jej zdaniem - mogłaby wyglądać pocztówka do premiera Donalda Tuska od dziecka jadącego pociągiem: "Szanowny panie premierze, dojechaliśmy w końcu nad morze. P.S. Nigdy więcej koleją".
Chcą zapytać Tuska
Politycy partii pokazali także tytuły prasowe, m.in. "Faktu" - "Ludzi wożą jak bydło, a Grabarczyk sypie nagrodami". - Chcielibyśmy zapytać pana premiera, czy zgadza się na te 2 mln zł z budżetu państwa na nagrody i premie dla ministra infrastruktury i jego współpracowników. I chcieliśmy jeszcze zapytać pana premiera o te 5 mld zł pieniędzy kolejowych, które zostały stracone przez kolej z powodu braku projektów - mówiła Jakubiak. Według niej, wszystkie wskazane sprawy wskazują na to, że wspólny wniosek opozycji wobec ministra infrastruktury "to dziś już konieczność". - To rodzaj odpowiedzialności opozycji za rządzenie. Chcemy odwołania Grabarczyka - oświadczyła.
Wniosek już jest
Jakubiak poinformowała, że PJN przygotował wniosek o odwołanie Grabarczyka, a politycy ugrupowania zaczynają zbierać pod nim podpisy. Wniosek o uchwalenie wotum nieufności może złożyć grupa co najmniej 69 posłów. Klub PJN liczy 15 posłów. - Mamy poparcie dla tego wniosku kolegów z opozycji, czyli klubu parlamentarnego SLD i będziemy namawiać kolegów z PiS, żeby podzielili naszą opinię o ministrze Grabarczyku i stanie polskich kolei i złożyli swoje podpisy - powiedziała.
pap, ps