"Gazeta Wyborcza gra pod wynik PO"

"Gazeta Wyborcza gra pod wynik PO"

Dodano:   /  Zmieniono: 
Marek Siwiec (fot. mareksiwiec.pl) 
"W artykule nie chodzi o prawdę. Trzeba wesprzeć Platformę i tylko to się liczy" - pisze na blogu Marek Siwiec, poseł SLD do Parlamentu Europejskiego.
Polityk odnosi się do publikacji "Gazety Wyborczej", w której skrytykowano pozycję przedstawicieli mniejszości seksualnych i organizacji kobiecych na listach Sojuszu. "Generalnie chodzi o to, że złe SLD pozbywa się ze swoich list tak wybitnych polityków jak Robert Biedroń i Wanda Nowicka" - pisze eurodeputowany. Jego zdaniem działania "Gazety Wyborczej" mają charakter czysto polityczny, zaś wysuwane wobec partii zarzuty nie mają pokrycia w rzeczywistości.

"Głosy lewicy ostatnią deską ratunku dla PO"

Siwiec przypomina, że w ciągu ostatnich ośmiu miesięcy przewaga Platformy Obywatelskiej nad Prawem i Sprawiedliwością zmalała z 24 proc. do zaledwie 9 proc. Z sondażowych wyliczeń wynika też, że nawet koalicja z PSL nie zapewni Platformie Sejmowej większości. Zdaniem polityka jedyną nadzieją Platformy staje się w tych warunkach odebranie wyborców Sojuszowi Lewicy Demokratycznej i to właśnie temu służyć mają opublikowane w "Gazecie Wyborczej" teksty.

Eurodeputowany uważa, że w rzeczywistości to właśnie Sojusz Lewicy Demokratycznej jest partią, która najbardziej dba o prawa mniejszości seksualnych i organizacji kobiecych. "Nie wspomina autorka publikacji, że to my złożyliśmy w Sejmie projekt ustawy o związkach partnerskich. To z naszych list weszli do samorządów młodzi ludzie jawnie głoszący swą orientację seksualną" - wylicza zasługi swojej partii Siwiec.

Nowicka i Biedroń: "Zostaliśmy oszukani"

Decyzję o rezygnacji ze startu w wyborczych list SLD Wanda Nowicka i Robert Biedroń ogłosili w ciągu ostatnich kilku dni. Zarówno będąca szefową Federacji na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny Nowicka jak i będący działaczem Kampanii Przeciw Homofobii Biedroń tłumaczyli, że poczuli się przez SLD oszukani, gdy okazało się że w wyborach mają wystartować z miejsc niższych, niż początkowo im obiecywano. Obecnie oboje rozważają start do Sejmu z list wyborczych Ruchu Poparcia Palikota.

tch