Z informacji "Rzeczpospolitej" wynika, że Platformie Obywatelskiej do wspólnego startu w wyborach udało się namówić kolejnego posła Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Chodzi o Witolda Gintowt-Dziewałtowskiego, który w Sejmie zasiada już od czterech kadencji i liczy, że w najbliższych wyborach - dzięki poparciu PO - uda mu się wywalczyć mandat senatora.
Negocjacje wciąż trwają, jednak transfer jest bardzo prawdopodobny. Dla Gintowt-Dziewałtowskiego zabrakło tym razem miejsc na wyborczych listach Sojuszu do Sejmu. Jeśli polityk chce pozostać w parlamencie. musi zdecydować się na start w wyborach do Senatu.
Nie jest jasne, czy wystartuje jako kandydat niezależny popierany przez Platformę, czy też pod bezpośrednio szyldem tej partii. Wiadomo jednak, że poseł SLD, który wcześniej był prezydentem Elbląga, jest przez kierownictwo PO bardzo ceniony. - Uważamy, że to jeden z bardziej rozsądnych posłów Sojuszu dlatego jego start w barwach Platformy jest wielce prawdopodobny - powiedział "Rzeczpospolitej" anonimowo członek władz PO.
Jeśli negocjacje przyniosą oczekiwany skutek, Gintowt-Dziewałtowski będzie kolejnym politykiem Sojuszu, który zrezygnował ze współpracy z tą partią. Wcześniej na wspólny start z Platformą zdecydowali się już m.in Bartosz Arłukowicz i Dariusz Rosati z Socjaldemokracji Polskiej.tch, "Rzeczpospolita"