W opinii Muchy, nowy program pomocy, który jest niezbędny, powinien obejmować dzieci najmłodsze, ponieważ są dziś one pomijane. – Potrzebna jest gęsta sieć ośrodków rewalidacyjnych dla dzieci przedszkolnych i szkolnych. Można przypuszczać, że w każdym powiecie jest kilkadziesiąt dzieciaków z głębokimi upośledzeniami – podkreśla posłanka.
Joanna Mucha, która jest przewodnicząca Parlamentarnego Zespołu Przyjaciół Zwierząt, odniosła się również do Ustawy o Ochronie Praw Zwierząt, która ma być w ciągu najbliższych dni poddana głosowaniu w Sejmie. – W walce o ustawę o ochronie praw zwierząt największym lobby do pokonania było środowisko myśliwych. Konflikt dotyczył strzelania do psów. Do tej pory ustawa przewidywała, że myśliwy może strzelić do psa, jeśli znajduje się on 200 m od zabudowań i wykazuje oznaki zdziczenia – zauważyła polityk PO.
Zdaniem Muchy, na podstawie tego przepisu zastrzelono setki psów, nie tylko dzikich, ale też pudli i owczarków, „często podczas spaceru z właścicielem" – zakończyła posłanka.
Das, TOK FM